Jasmin Burić jest jedynym piłkarzem z obecnej kadry Lecha Poznań, który miał okazję grać przy Bułgarskiej pod wodzą obecnego szkoleniowca Cracovii, Jacka Zielińskiego. - Właśnie od trenera Zielińskiego dostałem szansę gry w Ekstraklasie - wspomina bramkarz Kolejorza.
Trener Zieliński objął Lecha Poznań latem 2009 roku. W chwili podpisania kontraktu zapewniał, że dołoży wszelkich starań, aby wywalczyć mistrzostwo Polski z Kolejorzem. Słowa dotrzymał, a latem 2010 roku niebiesko-biali świętowali zdobycie tego tytułu po siedemnastu latach. Piętnaście spotkań w bramce Lecha rozegrał właśnie Jasmin Burić.
- Bardzo dobrze pamiętam tego szkoleniowca. Wiele mu zawdzięczam. To dzięki niemu ludzie poznali mnie i zobaczyli na boiskach Ekstraklasy. Najmilej wspominam zdobyte mistrzostwo. To było bardzo ważne osiągnięcie dla tego klubu. Pamiętam także awans do Ligi Europy, gdzie później mieliśmy świetne wyniki z czołowymi przeciwnikami - opowiada Burić.
Początek sezonu 2009/10 nie był za bardzo udany dla Kolejorza. W pierwszych ośmiu kolejkach Lech zdobył zaledwie trzynaście punktów. Od tego momentu pierwszym bramkarzem u trenera Zielińskiego został Jasmin Burić i mocno przyczynił się do osiągnięcia imponującego rekordu spotkań bez porażki.
- Na początku sezonu mieliśmy mały kryzys, ale udało nam się z niego wyjść i ostatecznie wygraliśmy rozgrywki. Mocno w pamięci utkwiła mi świetna passa dwudziestu dwóch spotkań bez porażki. To był wielki sukces i sporą rolę odegrał w tym właśnie trener Jacek Zieliński - mówi bramkarz Lecha Poznań.
Jasmin Burić w swoich wypowiedziach nigdy nie szczędził pochwał byłemu trenerowi. W najbliższa niedzielę będą mieli okazję ponownie się spotkać, gdy na zakończenie roku Lech Poznań zmierzy się właśnie z Cracovią. - Był świetnym trenerem i - co ważne - bardzo dobrym człowiekiem. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie okazja, aby chwilę porozmawiać. Bardzo miło wspominam tego trenera - kończy lechita.
Zapisz się do newslettera