- Lech raczej niczym nas nie zaskoczył, udawało nam się nieźle neutralizować ich poczynania. Mieliśmy problemy gdy Lech grał długą piłkę oraz przy dalekich wrzutach z autu i stałych fragmentach gry. Przyznam, że w tak ciężkich warunkach jeszcze nie graliśmy. Nie zdarza nam się raczej występować na śniegu. Trochę na tym ucierpieliśmy, bo gramy raczej techniczną piłkę i nie mogliśmy pokazać naszych wszystkich atutów - mówił Marino.
Zapisz się do newslettera