Kolejorz przegrał piąte ligowe spotkanie z rzędu. Tym razem lepsza od drużyny trenera Jana Urbana była Cracovia, która wygrała 2:0. Niedzielna porażka jednoznacznie przekreśliła szanse lechitów na awans do europejskich pucharów.
Kolejorz przegrał piąte ligowe spotkanie z rzędu. Tym razem lepsza od drużyny trenera Jana Urbana była Cracovia, która wygrała 2:0. Niedzielna porażka jednoznacznie przekreśliła szanse lechitów na awans do europejskich pucharów. Poznaniacy wciąż czekają na zwycięstwo w grupie mistrzowskiej tego sezonu.
Piłkarze Cracovii od początku spotkania przeważali. Dłużej utrzymywali się przy piłce i coraz odważniej atakowali bramkę Kolejorza. Pierwszy sygnał ostrzegawczy poznaniacy dostali po dośrodkowaniu Mateusza Cetnarskiego z rzutu wolnego. Głową zaskoczyć go chciał Miroslav Covilo, ale w ostatniej chwili został zablokowany. W 14. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Piłkę w środku pola stracił Vladimir Volkov, z prawej strony boiska dośrodkował Mateusz Cetnarski, a tę sytuację na bramkę zamienił Erik Jendrisek, dla którego było to trzynasty gol zdobyty w tym sezonie.
Po stracie bramki lechici przebudzili się. W 17. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Gergo Lovrencsics, ale tracił prosto z Grzegorza Sandomierskiego. Bramkarz Cracovii miał więcej pracy minutę później, gdy mocno z dystansu uderzał Karol Linetty. W tej sytuacji także był górą i uchronił swój zespół od straty bramki. Na kolejne sytuacje trzeba było poczekać blisko dwadzieścia minut. W 36. minucie Kolejorz ciekawie rozegrał rzut wolny. Gergo Lovrencsics zagrał w pole karne do Szymona Pawłowskiego, a ten dośrodkował piłkę w kierunku bramki. Tam piłka trafiła do Darko Jevticia, ale strzał Szwajcara został zablokowany.
Kolejorz musiał jednak wystrzegać się kontrataków ze strony gospodarzy, którzy cały czas są w grze o podium piłkarskiej Ekstraklasy. W 39. minucie kontratak Cracovii poprowadził Bartosz Kapustka, zagrał w pole karne do Erika Jendriska, ale napastnik gospodarzy uderzył niecelnie na bramkę Jasmina Buricia. Bośniak jeszcze przed przerwą musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Budziński, a piłka uderzona przez pomocnika Kolejorza trafiła prosto w okienko poznańskiej bramki.
Po wznowieniu gry na boisku pojawił się Marcin Robak, który przez ostatnie kilka miesięcy przechodził rehabilitację po operacji stawu skokowego. Lechici rzucili się do odrabiania strat i byli blisko zdobycia bramki kontaktowej. Wciąż jednak drużyna trenera Jana Urbana miała problem ze skutecznością. W 50. minucie spotkania Maciej Gajos trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. To jednak nie była jednak sytuacja mistrzów Polski w drugiej połowie spotkania
Osiem minut później Kolejorz miał kolejną okazję na strzelenie gola i ponownie z rzutu wolnego. Gergo Lovrencsics zagrał do Karola Linettego, a piłkę pod poprzeczkę uderzył Karol Linetty. Futbolówkę na korner odbił jednak Grzegorz Sandomierski. Chwilę później powinien on wyjmować piłkę z siatki, ale z bliska Abdul Aziz Tetteh uderzył obok słupka. W 59. minucie Marcin Kamiński zagrał piłkę do niepilnowanego w polu karnym Karola Linettego, ale strzał pomocnika Kolejorza minął słupek bramki golkipera Cracovii.
Swoje sytuacje miała też Cracovia. Mogła zdobyć trzecią bramkę po stałym fragmencie gry, gdy uderzał Miroslav Covilo. Serb jednak trafił obok słupka. W 68. minucie spotkania poznaniacy ponownie byli zdobycia bramki. Tym razem jednak gospodarzy uchronił słupek. Piłkę z prawej strony boiska zagrał Gergo Lovrencsics, zgrał ją Marcin Robak, a ta była bardzo blisko przekroczenia linii bramkowej. Ostatecznie tego jednak nie zrobiła i zespół trenera Jacka Zielińskiego nadal prowadził 2:0.
Mimo upływającego czasu lechici nie zamierzali rezygnować z walki o chociażby kontaktową bramkę. W 82. minucie na bramkę strzelał głową Marcin Robak i Grzegorz Sandomierski swoją interwencją uchronił gospodarzy od straty bramki. Kolejorz próbował, strzelał, ale bez efektu bramkowego. Na strzelenie gola czekał już ponad 400 minut. Nie zdobył go także w niedzielnym spotkaniu i musiał pogodzić się z kolejną ligową porażką.
CRACOVIA - LECH POZNAŃ 2:0 (2:0)Bramki: Jendrisek (14), Budziński (43)
Żółte kartki: Deleu, Bejan - Gajos, Kamiński
Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Florin Bejan, Hubert Wołąkiewicz, Paweł Jaroszyński - Marcin Budziński, Miroslav Covilo - Jakub Wójcicki, Mateusz Cetnarski (85. Dariusz Zjawiński), Bartosz Kapustka (80. Tomas Vestenicky) - Erik Jendrisek (90. Mateusz Wdowiak)
Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay (87. Robert Gumny), Tamas Kadar, Marcin Kamiński, Vladimir Volkov - Karol Linetty (69. Kamil Jóźwiak), Abdul Aziz Tetteh - Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (46. Marcin Robak), Szymon Pawłowski - Maciej Gajos
Widzów: 10 586
Zapisz się do newslettera