Zwycięstwo Lecha Poznań z Hammarby IF w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy było nie tylko wysokie, ale także zaliczone "na chłodno", bo poza pierwszymi dwudziestoma minutami Kolejorz miał przebieg gry cały czas pod kontrolą. I z każdą upływającą minutą przewaga niebiesko-białych na murawie była większa.
Drużyna Lecha jest złożona w dużej mierze z młodych zawodników, dla których obecne eliminacje LE są pierwszą przygodą w europejskich pucharach. Tym bardziej cieszy więc pewne zwycięstwo odniesione w wyjazdowym meczu z mocnym rywalem, a takim niewątpliwie było Hammarby. W minionym sezonie szwedzkiej Allsvenskan rywale Kolejorza przecież aż do ostatniej kolejki liczyli się w walce o mistrzostwo kraju.
Kluczem do wygranej w Sztokholmie była dojrzała gra, zwłaszcza w momencie, gdy najpierw Lechowi udało się objąć prowadzenie po golu Pedro Tiby, a potem rywale zostali osłabieni po czerwonej kartce dla Jeppe Andersena.
- Kiedy rywale mieli na boisku o jednego zawodnika mniej, ważne było to, żeby się zbyt mocno nie podpalić i nie pchać akcji na siłę do przodu. Mogliśmy oczywiście rzucić się do ataku, żeby powalczyć o wygranie cztery czy pięć zero, ale wiedzieliśmy, że najważniejsza w tym momencie będzie utrzymanie koncentracji i konsekwencji. Także tej w obronie. Rywale grali głównie długą piłką do napastnika i tak przenosili się pod naszą bramkę, więc trzeba było być cały czas czujnym, żeby nie nadziać się na jakąś kontrę. Spokój podczas gry w przewadze liczebnej był więc kluczowy - przyznaje pomocnik Kolejorza Jakub Moder.
W podobnym tonie wypowiada się także inny z młodych lechitów Tymoteusz Puchacz, który został wybrany przez Szwedów najlepszym zawodnikiem meczu Hammarby - Lech. - Nie ruszyliśmy na nich "na hurra", nie graliśmy na siłę długimi podaniami, tylko byliśmy cierpliwi, bo wiedzieliśmy, że z naszego utrzymywania się przy piłce w końcu uda się stworzyć sytuacje pod bramką i tak się stało. A do tego byliśmy cały czas czujni w obronie i nie daliśmy się zaskoczyć. Zero z tyłu bardzo cieszy - zaznacza Puchacz.
Zapisz się do newslettera