Na konferencji prasowej przed meczem z ŁKS-em Łódź oprócz piłkarza i trenera pojawił się także Andrzej Dawidziuk. Obecność dyrektora sportowego przybyli dziennikarze wykorzystali na zadanie pytań dotyczących przyszłości trenera Jose Mari Bakero.
- Komunikat, który wczoraj pojawił się na oficjalnej stronie Lecha Poznań nie jest rodzajem votum zaufani ani żadnym ultimatum skierowanym w stronę trenera. Był odpowiedzią na najczęściej ostatnio zadawane pytanie. Kto będzie prowadził zespół Lecha w dwóch pozostałych meczach? Praca trenera Jose Mari Bakero zostanie oceniona dopiero po meczu z Zagłębiem Lubin. Założenia klubu są długofalowe i niektóre porażki są wpisane w taką politykę. Jeśli trener komponuje się z wizją budowy zespołu nakreśloną przez klub to otrzymuje kredyt zaufania. W przeciwnym razie należy coś zmienić. Pracę Jose Mari Bakero ocenimy w perspektywie całego roku jego pracy, a nie tylko ostatnich meczów. Będziemy analizowali, w jakim punkcie długofalowej polityki znalazł się klub i na tej podstawie podejmiemy decyzję - wyjaśniał dyrektor sportowy Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera