- Chciałem go mieć w zespole - mówi o nowym piłkarzu Kolejorza jego trener Nenad Bjelica. W środę Mihai Radut podpisał kontrakt z Lechem, dzięki czemu wzmocni rywalizację na pozycji skrzydłowego.
Szkoleniowiec do swojej dyspozycji miał w rundzie jesiennej cztetech skrzydłowych. Wśród nich byli Maciej Makuszewski, Szymon Pawłowski, Dariusz Formella i Kamil Jóźwiak. Na boku pomocy często występował także Darko Jevtić. Jeszcze przed końcem roku wypożyczony do Arki Gdynia został Formella, a blisko transferu czasowego jest też Kamil Jóźwiak. Radut wzmocni więc rywalizację na bokach pomocy.
Pasuje do filozofii Kolejorza i mojego systemu gry
- Radut jest zawodnikiem, którego absolutnie chciałem mieć w zespole. Pasuje do filozofii Kolejorza i mojego systemu gry. Może występować na czterech pozycjach ofensywnych. To piłkarz bardzo utalentowany i inteligentny. Jego mocną stroną są pojedynki jeden na jeden - podkreśla chorwacki opiekun Lecha.
Ma odpowiednie nastawienie, jest zdeterminowany
Zanim nowy piłkarz Kolejorza trafił do stolicy Wielkopolski spotkał się z jego szkoleniowcem. - Zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ma odpowiednie nastawienie, jest zdeterminowany, a do Poznania przyjeżdża ze sportowych względów. Chce wygrywać, zdobywać trofea i spróbować swoich sił w dobrze zorganizowanym i profesjonalnym klubie piłkarskim - podkreśla Bjelica, który nie może się doczekać współpracy z nowym zawodnikiem.
Ta rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek. Właśnie wtedy piłkarze Kolejorza spotkają się na pierwszym treningu po przerwie świątecznej i rozpoczną przygotowania do drugiej części sezonu.
Zapisz się do newslettera