Juliusz Letniowski dołączył do Lecha Poznań w przerwie zimowej. Pod koniec lutego nabawił się kontuzji, która cały czas uniemożliwia mu zadebiutowanie w oficjalnym meczu Kolejorza. - Rehabilitacja przebiega pomyślnie, były lekkie komplikacje, kilka dni treningowych musiałem odpuścić, ale teraz wszystko jest już na dobrej drodze i mam nadzieję, że od przyszłego tygodniu wrócę do treningów z drużyną i będę mógł pomóc – zapowiada młody pomocnik.
20-latek po jednym z treningów udał się na badania, po których podjęto decyzję o zabiegu artroskopii kolana w związku z dolegliwością łękotki. Były piłkarz Bytovii przyznaje, że wydarzyło się to w złym momencie. - Na pewno szkoda, że kontuzja przydarzyła się w takim czasie, bo już tak naprawdę przed meczem z Arką Gdynia czułem się świetnie, byłem w dobrej dyspozycji. Przyplątał się jednak pechowy uraz w środku tygodnia i wykluczył mnie na miesiąc czasu – mówi Letniowski.
Letniowski dołączył do Kolejorza na początku tego roku. W Lechem udał się na dwa obozy przygotowawcze, ale w nowych barwach nie zdołał jeszcze zadebiutować. Piłkarz nie zmarnował jednak tego czasu i rozwijał się w wielu aspektach - Przez ten okres nauczyłem się sporo i to zaprocentuje w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że jeszcze mimo wszystko uda mi się wystąpić w tym sezonie i pokazać się szerszej publiczności – dodaje były piłkarz Bytovii.
Lech Poznań już w sobotę rozpocznie rundę finałową Lotto Ekstraklasy. To właśnie w jednej ze zbliżających się kolejek młody pomocnik może dostać szansę swojego debiutu w niebiesko-białym trykocie. - Na pewno dobrze byłoby w ostatnich kolejkach osiągnąć jak najlepszy wynik. Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji. Każdy mecz jest ważny i każdy chcielibyśmy wygrać, żeby wyjść z twarzą w tym sezonie. Ja traktuję każdy mecz tak samo i liczę na to, że zaprezentuję się dobrze jeśli otrzymam szansę – kończy Letniowski.
Zapisz się do newslettera