- Jasmin dostał pozwolenie od lekarzy i mógł wyjść na boisko, by przeprowadzić taki trening wprowadzający. Chodziło o to, żeby znów poczuł piłkę. Po każdym ćwiczeniu pytałem go czy wszystko jest w porządku i Jasiek" nie uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości. Czeka go jeszcze kontrolne badanie USG, po którym będziemy wiedzieć więcej. Jeśli okazałoby się, że z Wisłą gramy w poniedziałek i udałoby się nam z Jasminem przeprowadzić dwa porządne treningi, to myślę że mógłby wrócić do bramki. Nie będziemy jednak niczego robić na siłę - mówi trener bramkarzy Lecha, Paweł Primel.
Zapisz się do newslettera