Napastnik trampkarzy Lecha Poznań, Wojciech Szymczak podpisał w ubiegłych dniach swój pierwszy kontrakt z Kolejorzem. Umowa urodzonego w 2008 roku zawodnika obowiązywać będzie przez nadchodzące trzy lata. - Wojtek to perspektywiczny napastnik, który umiejętnie operuje obiema nogami i posiada niezły instynkt strzelecki. Jest bardzo chłonny wiedzy i pracowity, potrafi odwdzięczyć się za okazane mu zaufanie - opisuje 15-latka Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Po raz pierwszy młody atakujący pokazał się ze świetnej strony szerszej publiczności przy okazji Turnieju o Puchar Prezesa PZPN, który rozegrany został na początku 2019 roku. Występujący jeszcze w AP Reissa Poznań gracz wywalczył na nim tytuł króla strzelców, a jego ekipa zwyciężyła w całych rozgrywkach w kategorii do lat 11. To nie umknęło uwadze między innymi ówczesnego trenera Kolejorza rocznika 2008, Łukasza Chęcińskiego, który czynił niemałe starania o jego pozyskanie i Szymczak zameldował się przy Bułgarskiej już kilka miesięcy później. - Zdecydowałem się na zmianę ze względu na większą możliwość rozwoju oraz perspektywę rywalizacji z najlepszymi w kraju i zagranicą. Gdy przyszedłem do Lecha potrzebowałem trochę czasu, ponieważ poziom był tutaj wyższy, a styl gry różnił się mocno od tego w AP Reissa. Wspominam jednak ten okres w poznańskiej części jako owocny i przyjemny - opowiada bramkostrzelny lechita.
Po kilkunastu miesiącach został on włączony na stałe do zespołu złożonego z graczy starszych o rok. To otworzyło mu drzwi do szybszych przenosin do wronieckiej części Akademii Lecha Poznań. - Przez sześć miesięcy występowałem w drużynie z rocznika 2007, gdzie robiłem wszystko, by dostać się rok wcześniej do Wronek. Przeprowadzka oraz odległość od domu nie były dla mnie problemem, natomiast przez pierwszy miesiąc musiałem się przyzwyczaić do nowego środowiska - mówi poznaniak.
Od początku w nowej ekipie prowadził go szkoleniowiec Damian Sobótka, którego podopieczni w ubiegłym sezonie nie mieli sobie równych. Dwukrotnie okazali się bezkonkurencyjni w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15, a finalnie sięgnęli po złote medale mistrzostw Polski tego szczebla. Jednym z jej młodszych zawodników był właśnie Szymczak, ale i on swoją niemałą cegiełkę do mistrzostwa zdołał dołożyć. - Niczego mi nie brakowało, uważam ten czas za jeden z najfajniejszych w moim życiu, koledzy mimo że byli starsi utrzymywali ze mną świetny kontakt. Pomagali mi na każdym kroku, za co jestem im wdzięczny - przybliża swoje pierwsze pełne rozgrywki w trampkarzach napastnik.
- Pierwsza runda we Wronkach stanowiła dla niego spore wyzwanie w kontekście rywalizacji ze starszymi w swoim zespole i mocno to odczuł. Natomiast w tym sezonie pełni już u nas rolę kluczowego zawodnika, jednego z kapitanów, co pokazuje, że jest ważną częścią drużyny, na którą liczymy i stawiamy, jeśli chodzi o strzelanie goli. Poza boiskiem charakteryzuje go to, że jest bardzo lubiany, szanowany i doceniany przez kolegów, trenerów i wychowawców w internacie. Lubi mieć wszystko poukładane, to typ zadaniowca świadomego tego, jakie pola ma jeszcze do poprawy. Do jego największych atutów należą umiejętność znalezienia sobie miejsca w polu karnym do strzelenia gola oraz finalizacja. Musi jednak przywiązywać większą uwagę do zadziorności w odbiorze piłki i nad tym cały czas pracuje - charakteryzuje Szymczaka trener, który prowadzi go od kilkunastu miesięcy, czyli Damian Sobótka.
Sam zainteresowany nie kryje zadowolenia ze swojej obecnej roli, jaką pełni w ekipie Lecha Poznań do lat 15. Jako jeden z liderów decyduje o losach meczów i nie ma wątpliwości, że wraz z kolegami tworzą w tym sezonie coraz silniejszą drużynę. Jesienią zajęła ona drugie miejsce w swojej grupie, ale w drugiej części rozgrywek rywalizacja rozpocznie się na nowo i będzie ona jednym z faworytów do awansu do strefy medalowej mistrzostw Polski.
- Wojtek to perspektywiczny napastnik, który umiejętnie operuje obiema nogami i posiada niezły instynkt strzelecki. Jest bardzo chłonny wiedzy i pracowity, potrafi odwdzięczyć się za okazane mu zaufanie. Cechuje go także kultura osobista i dobre wychowanie, co sprawia, że możemy o nim mówić w samych superlatywach nie tylko jako o zawodniku, ale także jako samym chłopaku - podkreśla Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera