Filip Borowski i Filip Wilak od wtorku rozpoczęli treningi z pierwszym zespołem Lecha Poznań. 17-letni wychowankowie Kolejorza to odpowiednio prawy obrońca oraz prawonożny skrzydłowy.
Pierwszy z nastoletnich lechitów został włączony do kadry pierwszego zespołu już w drugiej połowie września, ale tak naprawdę dopiero teraz rozpoczyna pełnoprawne treningi z drużyną prowadzoną przez trenera Dariusza Żurawia. - Kiedy zostałem oficjalnie włączony do kadry, drużyna akurat walczyła w eliminacjach do Ligi Europy i właściwie cały czas była w rozjazdach, więc ten okres jeszcze spędziłem na treningach we Wronkach, bo w Poznaniu mógłbym właściwie trenować tylko sam - opowiada Borowski. W ostatnich dniach 17-latek ćwiczył już przy Bułgarskiej, ale ze względu na lekki uraz robił to indywidualnie z trenerem przygotowania fizycznego Karolem Kikutem.
Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by mógł rozpocząć treningi z pierwszą drużyną Kolejorza. - Bardzo się z tego cieszę, bo to jest coś, na co czeka każdy chłopak rozpoczynający treningi w akademii Lecha - podkreśla młody obrońca, który latem miał już okazję odbyć kilka zajęć z pierwszym zespołem, bo razem z grupą czterech innych młodych piłkarzy został włączony do kadry na krótkie przedsezonowe zgrupowanie w Opalenicy.
- Miałem tam okazję poznać się już z kolegami z zespołu, więc teraz wejście do treningów będę miał już na pewno łatwiejsze. W Opalenicy do drużyny wprowadzali mnie głównie Tymek Puchacz i Kamil Jóźwiak, którego już w Lechu nie ma, bo odszedł do Anglii - wspomina Borowski.
Na obozie w Opalenicy miał być zresztą także Wilak, ale wówczas z możliwości trenowania wyłączyła go kontuzja. Dziś 17-latek jest już w pełni zdrowy i gotowy do rozpoczęcia treningów z drużyną prowadzoną przez trenera Żurawia. - Jestem w Lechu już prawie 12 lat i cały ten czas był dążeniem do tego, by kiedyś znaleźć się w pierwszym zespole. Nie sądziłem pewnie, że stanie się to tak szybko, ale oczywiście bardzo się z tego cieszę i będę robił wszystko, żeby zacząć stawiać kolejne kroki na tej ścieżce, czyli pokazywać się z dobrej strony na treningach i zapracować w ten sposób na szansę debiutu i złapanie minut w pierwszej drużynie - podkreśla młody skrzydłowy, który jest nie tylko wychowankiem Lecha, ale także rodowitym poznaniakiem.
Podobne cele stawia przed sobą Borowski. - Jestem gotowy do ciężkiej pracy na treningach i chce się pokazać z dobrej strony, żeby podjąć rywalizację z zawodnikami na mojej pozycji. Wiadomo, że są starsi ode mnie i dużo bardziej doświadczeni, więc na razie nastawiam się na grę w rezerwach, ale później chciałbym powalczyć o okazję debiutu także w pierwszym zespole - kończy młody defensor Kolejorza.
Zapisz się do newslettera