Budowa pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią w Popowie wkracza w decydującą fazę. - Jestem bardzo zadowolony z postępu prac. Nie ukrywam, że mocno pomaga nam pogoda, która sprzyja ich przeprowadzaniu - mówi dyrektor Akademii Lecha Poznań, Piotr Sadowski.
Zakończone zostały najbardziej skomplikowane prace wykonania drenażu. Obecnie mocowana jest sztuczna nawierzchnia, na której być może na początku lutego swoje treningi i mecze towarzyskie rozegrają młodzi zawodnicy Akademii Lecha Poznań. - Obecnie kładziona jest sztuczna nawierzchnia i jeśli nic nie ulegnie zmianie to tuż po świętach wysypywany będzie granulat. Oczywiście do tego także niezbędna jest sprzyjająca pogoda, ponieważ przy zbyt dużej wilgoci nie będziemy mogli tego procesu przeprowadzić - kontynuuje dyrektor Akademii Lecha Poznań.
Rzeczywiście warunki pogodowe panujące w województwie wielkopolskim sprzyjają budowie boiska w Popowie. Mimo zbliżającego się okresu świątecznego, póki co omija nas mróz i śnieg. - Warunkiem do tego, aby prace były przeprowadzane zgodnie z harmonogramem jest łagodna zima. Póki co nie ma mrozu, nie spadł śnieg, dzięki czemu możemy efektywnie budować - opowiada Sadowski.
Koniec prac budowlanych przewidywany jest na końcówkę stycznia 2017 roku. Młodzi piłkarze Kolejorza być może na murawę wbiegną kilka dni później. Ta data uzależniona jest od konieczności uzyskania odpowiednich certyfikatów i odbiorów. - Przy korzystnych warunkach pogodowych pod koniec stycznia najprawdopodobniej zakończone zostaną prace budowlane. Nie chcę podawać precyzyjnej daty kiedy będzie można użytkować ten obiekt. Wszystko będzie zależeć od terminu przeprowadzenia odbioru. Mam nadzieję, że uda nam się to zrealizować jak najszybciej - kończy.
Zapisz się do newslettera