Kolejne mecze w barwach swoich klubów rozegrali piłkarze wypożyczeni z Lecha Poznań. Po boiskach T-Mobile Ekstraklasy, pierwszej, drugiej i trzeciej ligi w miniony weekend biegało jedenastu lechitów.
Drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo odniosła Lechia Gdańsk. Zespół Jakuba Wilka pokonał w Łodzi Widzew i dopisał sobie bardzo ważne w kontekście walki o utrzymanie 3 punkty. Wilk pierwszy raz tej wiosny nie zaliczył pełnych 90 minut, bowiem plac gry opuścił w 76 minucie.
W pełnym wymiarze czasowym swoje umiejętności mógł zaprezentować Radosław Jasiński. Jego Flota Świnoujście zanotowała już szósty tej wiosny remis. Tym razem piłkarze ze Świnoujścia podzielili się punktami po meczu, w którym nie padła żadna bramka. W ekipie Zielonych zagrało dwóch zawodników Kolejorza. Bartosz Bereszyński znalazł miejsce w wyjściowej jedenastce, a w 49 minucie na boisku zastąpił go Michał Jakóbowski.
Gole nie padły także w starciu Bałtyku Gdynia z Miedzią Legnica. Do bramki nadmorskiego klubu, który zamyka tabelę grupy zachodniej drugiej ligi wrócił Marcin Matysiak, zaliczając mecz w pełnym wymiarze czasu. Od pierwszej do ostatniej minuty grali też ze zmiennym trzej inni lechici występujących w klubach tej grupy. Ze zwycięstwa cieszyć mógł się Adam Gajda, którego Elana Toruń pokonała u siebie Raków Częstochowa 2:0. Z kolei Nielba Wągrowiec, której barw broni Błażej Cyfert przegrała na własnym boisku z Jarotą Jarocin 0:2. Wyprawy do Żagania miło wspominać nie będzie Tomasz Kowalczuk, którego Calisia uległa tamtejszym Czarnym aż 0:4.
W grupie wschodniej drugiej ligi zagrało w tej kolejce dwóch piłkarzy Lecha. Z trzech punktów cieszyć mógł się jednak tylko Mateusz Olszak, którego Puszcza Niepołomice pokonała w Rzeszowie Stal 1:2. Olszak w tym meczu grał do 69 minuty. Wcześniej, bo w 62 minucie spotkania boisko opuścił Radosław Barabasz, którego Garbarnia Kraków przegrała u siebie z Resovią 2:3.
Siedem goli padło w meczu grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej, w którym Lubuszanin wygrał w Trzciance z Unią Swarzędz 5:2. Bramki gospodarzy przez cały mecz bronił Karol Szymański.
Zapisz się do newslettera