Grą treningową zakończyły się jedynie poniedziałkowe zajęcia podczas zgrupowania w Belek. Podopieczni trenera Nenada Bjelicy sporą ich część poświęcili taktyce, a konkretnie pressingowi.
Od niedzieli pogoda w Tucji nie rozpieszcza. Całą noc wiał silny wiatr, a co więcej padał deszcz. To wpłynęło na stan boiska, na którym już od tygodnia trenują zawodnicy Kolejorza. Spora jego część była podmokła, co spowodowało, że poznaniacy część zaplanowanych przez sztab szkoleniowy ćwiczeń wykonywali w miejscach, w których woda nie utrudniała zagrania piłki.
Poznaniacy w pierwszej części treningu zostali podzieleni na grupy, w których pracowali przez kilkadziesiąt minut. W tym czasie trener tłumaczył im, jak zakładać pressing. - Nawet jeśli zrobisz błąd, to musisz zareagować. Chcieć go naprawić. Kibice to doceniają. Musisz pokazać zaangażowanie - mówił do jednego z lechitów trener, Nenad Bjelica.
Ostatni akcent treningu miał formę rywalizacji. Zespół został podzielony na trzy zespoły, a piłkarze rozegrali trzy pięciominutowe gierki. Podczas pierwszej padł bezbramkowy remis, choć blisko skierowania piłki do siatki był Mario Situm. Chorwat mocno uderzył, Przybysz musnął futbolówkę i ta odbiła się jedynie od słupka.
Jak się później okazało, decydująca była druga gra. W niej "Biali" wygrali 2:0. Najpierw centrę Wasielewskiego na bramkę zamienił Tomasik, a w ostatniej akcji drugiego gola strzelił Majewski. Wciąż jednak szansę na zwycięstwo mieli "Żółci", którzy aby to zrobić musieli wygrać trzema bramkami. Rywalizacja zakończyła się jednak remisem i ostatecznie to "Biali" wygrali turniej.
Biali: Przybysz, Wasielewski, Rogne, Majewski, De Marco, Tomasik, Moder, Klupś, Khobleno
Żółci: Mrozek, Pleśnierowicz, Janicki, Gumny, Situm, Radut, Trałka, Jóźwiak, Gytkjaer
Niebiescy: Burić, Kostevych, Gajos, Vujadinović, Jevtić, Bakroth, Dilaver, Nicki Bille, Tetteh
Biali - Żółci 0:0
Biali - Niebiescy 2:0
Bramki: Tomasik, Majewski
Żółci - Niebiescy 0:0
Zapisz się do newslettera