Obrońca trampkarzy Lecha Poznań, Bartosz Tomaszewski podpisał w minionych dniach trzyletnią umowę z Kolejorzem. - Bartek to zawodnik, który od początku swojej przygody z piłką jest związany z naszym klubem. Jeden z liderów drużyny trampkarzy, kapitan reprezentacji Polski do lat 15, charakteryzuje go duży spokój na boisku - mówi o stoperze pracownik pionu sportowego Akademii Lecha Poznań, Dariusz Dudka.
Po raz pierwszy niebiesko-białą koszulkę poznaniak założył już w wieku sześciu lat. O jego przyjściu do Kolejorza zadecydował Lech Talent’s Day, po którym zawodnik dopiero rozpoczął naukę nowego otoczenia. - Początki były trudne, trzeba było poznać się ze wszystkimi kolegami, trenerami, przyzwyczaić do treningów. Na każdym z nich ćwiczyliśmy technikę i małe gierki - opowiada urodzony w 2005 roku gracz. W zyskaniu pewności siebie bardzo pomógł mu rozgrywany w 2013 roku turniej w Luboniu, na którym został królem strzelców. Nieoceniony dla niego okazał się także trener Amilcar Carvalho, który poświęcił młodemu Tomaszewskiemu bardzo dużo czasu, nauczył go funkcjonowania w drużynie i klubie. - Dzięki niemu znalazłem się w swoim obecnym miejscu - nie ukrywa 15-latek.
Obecnie dzieli on szatnię z kilkoma zawodnikami, z którymi łączy go już wieloletnia znajomość. Mowa tu m.in. o Maksymilianie Dziubie, Aleksandrze Nadolskim, Maksymie Pietrzaku, Janie Niedzielskim, Kamilu Budychu czy Dawidzie Ławniczaku. Do wronieckiej części akademii trafił przed trwającym sezonem, podobnie zresztą jak kilku jego bliskich kolegów. - Tworzyliśmy mocną ekipę w Poznaniu, teraz dobry kontakt mamy też tutaj. Z Olkiem i Dawidem zresztą jestem w pokoju - cieszy się z tego faktu stoper.
W przeszłości w swoich ekipach sprawował funkcję kapitana, a i już teraz mimo stosunkowo krótkiego stażu w zespole trampkarzy jest trzeci w kolejności do opaski. - Już wtedy, za czasów gry u trenera Amilcara było to dla mnie spore wyróżnienie, ale i duże wyzwanie. Myślę, że wywiązywałem się z tego w stu procentach, pomagały mi w tym cechy przywódcze, dużo podpowiedzi na boisku kierowanych do partnerów z drużyny, jeśli chodzi o ustawienie czy pressing. Cenne okazało się też to, że z większością znałem się już wtedy bardzo długo i wystarczył jeden komunikat, żeby znaleźć porozumienie - tłumaczy zawodnik, który taką rolę spełnia też w reprezentacji Polski do lat 15. Od momentu powstania drużyny selekcjonera Rafała Lasockiego zresztą jako jedyny nie opuścił w jej meczach ani minuty.
Jesienią prowadzeni przez szkoleniowców Marcina Kardelę i Jędrzeja Łągiewkę trampkarze wygrali grupę B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. Kluczowa faza rozgrywek dopiero jednak przed nimi, bo dopiero w weekend 7-8 marca rozpocznie ona walkę o swoją końcową lokatę w tych rozgrywkach. Jak zastrzega sam Tomaszewski, on i jego koledzy są tego świadomi. - Skupiamy się na tym, co jest tu i teraz, żeby jak najlepiej wypaść na wiosnę. Zdajemy sobie sprawę, że to nie będą już takie mecze, jak na jesień, dlatego pracujemy ze zdwojoną energią, intensywnością i chęcią do gry - zapowiada ze zdecydowaniem lechita.
Radości z zaufania, jakim obdarzył Kolejorza 15-latek nie kryje również współodpowiedzialny za talent management w Akademii Lecha Poznań Dariusz Dudka. - To zawodnik, który od początku swojej przygody z piłką jest związany z naszym klubem. Jeden z liderów drużyny trampkarzy, kapitan reprezentacji Polski do lat 15, charakteryzuje go duży spokój na boisku. Bardzo dobrze się ustawia, gra twardo i potrafi umiejętnie wprowadzić piłkę i zrobić przewagę - opisuje młodego obrońcę Dudka. Sam gracz twierdzi z kolei, że najmocniej pracuje nad poprawą swojej lewej nogi, którą chciałby operować w porównywalnym stopniu, co prawą. Wśród swoich atutów z kolei wymienia grę w powietrzu, warunki fizyczne, pojedynki jeden na jednego z rywalem w obronie i ataku oraz długie podanie.
Zapisz się do newslettera