Zawodnicy Lecha Poznań, Bartosz Mrozek oraz Hubert Sobol, zostali w poniedziałek wypożyczeni na nadchodzący sezon do nowych klubów. 19-letni bramkarz będzie przebywał na zasadzie transferu czasowego w drugoligowym GKS-ie Katowice, natomiast młody napastnik zasili szeregi Odry Opole, która swoje mecze rozgrywa na zapleczu ekstraklasy. - Zależy nam na regularnych występach tej dwójki zawodników na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym. W obu przypadkach zdecydowaliśmy się na wypożyczenia do klubów, z którymi współpraca układała nam się w minionych sezonach bardzo dobrze i liczymy, że tak też będzie tym razem - mówi dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.
Obaj gracze to wychowankowie Akademii Lecha Poznań. Najpierw trafił do niej urodzony w 2000 roku Mrozek, który latem przed pięcioma laty przyszedł do Kolejorza z GKS-u Tychy. Od tego momentu występował w kolejnych ekipach juniorskich niebiesko-białych, by w marca 2017 roku zadebiutować w rezerwach. W nich zaliczył łącznie blisko dwadzieścia gier, a przed początkiem minionej kampanii został wypożyczony do drugoligowej Elany, w której przebywał przez rok. Najbliższe dwanaście miesięcy spędzi na tym samym poziomie rozgrywkowym i to w zespole z miasta, z którego pochodzi, bo w GKS-ie Katowice.
- Bartek wrócił do nas z wypożyczenia do Elany Toruń jako dojrzały bramkarz, ale uznaliśmy, że musi w dalszym ciągu zbierać jak najwięcej doświadczenia na szczeblu centralnym. Z racji na to, że w kadrze pierwszego zespołu znajduje się obecnie trzech innych golkiperów, szukaliśmy dla niego możliwości regularnych występów na poziomie krajowym. Liczymy, że dzięki swojej dobrej postawie w przyszłych miesiącach nasz wychowanek postawi kolejny krok w swojej bramkarskiej karierze, a także pomoże swojemu klubowi w powrocie do pierwszej ligi - podkreśla Rząsa.
Sobol z kolei pojawił się w Akademii rok po swoim rówieśniku. Jej szeregi zasilił z początku na zasadzie wypożyczenia z ekipy DKS-u Dobre Miasto. Po roku i transferze definitywnym atakujący w dalszym ciągu swoje mecze rozgrywał w młodzieżowych zespołach Kolejorza, a od lata 2017 roku do minionej zimy w jego rezerwach. W tych ostatnich uzbierał 24 ligowe spotkania, w których zdobył 13 bramek. Przed zeszłą rundą został wypożyczony do pierwszoligowej Warty Poznań, jednak w jej barwach zaliczył niewiele minut i po zakończeniu sezonu wrócił do Lecha. Przed nim kolejny rozdział na zapleczu ekstraklasy, bowiem czeka go transfer czasowy do Odry Opole, której trenerem jest były szkoleniowiec niebiesko-białych, Mariusz Rumak.
Na więcej szans na murawach pierwszej ligi dla napastnika liczy dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa. Podstawę do optymizmu daje mu wcześniejsza – jakże udana – współpraca z klubem ze stolicy województwa opolskiego. - Dla Huberta jest to drugi z kolei transfer czasowy do klubu z zaplecza ekstraklasy. Obecnie dysponujemy w pierwszej drużynie czterema innymi napastnikami, a naszym i samego zawodnika celem będą w najbliższych miesiącach jak najczęstsze jego występy. Oczywiście mamy nadzieję, że otrzyma w Odrze więcej szans do zebrania doświadczenia, niż miało to miejsce w Warcie Poznań. Mamy dobre wspomnienia z wcześniejszej współpracy z klubem z Opola, kiedy przebywał w nim Jakub Moder. Dlatego wierzymy, że u trenera Mariusza Rumaka dostanie szansę pokazać się z dobrej strony na pierwszoligowych boiskach – nie ukrywa jeden z szefów Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera