Bardzo pracowity ranek mieli piłkarze poznańskiego Lecha. Dzień rozpoczęli od badań lekarskich potwierdzających ich zdolność do gry. Następnie przenieśli się na siłownię i salę gimnastyczną, gdzie spędzili większą część porannego treningu. Dopiero na jego koniec pojawili się na bocznym boisku we Wronkach, gdzie popracowali z piłkami na torze przeszkód. Dla sztabu szkoleniowego najważniejsze jest, że żaden z piłkarzy nie ucierpiał podczas wczorajszego sparingu z Flotą Świnoujście i dziś wszyscy mogli normalnie trenować. Wyjątkiem od tej reguły jest jedynie Bartosz Bereszyński. Powracający z wypożyczenia w Warcie skrzydłowy na wczorajszym porannym treningu nabawił się urazu, który wykluczył go zarówno z meczu z Flotą jak i dzisiejszych zajęć.
Zapisz się do newslettera