Asysta Jakóbczyka w drugim meczu na Euro U-17

Kadra prowadzona przez byłego obrońcę Kolejorza Rafała Lasockiego zaliczyła falstart, bo przegrała z Włochami 0:2, choć rywale przez znaczną częśc gry musieli sobie radzić w dziesiątkę po czerwonej kartce. We wtorek na boisku było trzech lechitów.

Wówczas z bramce stał Mateusz Pruchniewski, którego teraz zastąpił w wyjściowym składzie Mateusz Jeleń. Do środka obrony wskoczył za to Wojciech Mońka, dla którego był to debiut na takiej imprezie. W rolę środkowego pomocnika wcielił się znów Igor Brzyski, a od pierwszej minuty w ataku biegał Kamil Jakóbczyk, który przeciwko Italii wszedł z ławki.

W pierwszej połowie przewagę mieli Szwedzi. Zwłaszcza w początkowym fragmencie mocno przycisnęli Polaków. Przed upływem kwadrans objęli prowadzenie po uderzeniu z dystansu Genesisa Antwiego. Po drodze był jeszcze rykoszet, który zmylił bramkarza. Ekipa naszych 17-latków potrafiła jednak odpowiedzieć po jednej z nielicznych akcji. Jakóbczyk przyjął piłkę w polu karnym i oddał do nadbiegającego Jakuba Adkonisa, a ten ładnie kopnął technicznie. Remisowy rezultat utrzynał się do przerwy.

A 10 minut po zmianie stron Skandynawowie znów odzyskali prowadzenie. Tym razem po wyłożeniu piłki przez partnera z bliska trafił Fred Bozicevic. Znów jednak Polacy zdołali odrobić stratę, kiedy po podaniu Adkonisa bramkarza pokonał Michael Izunwanne. Ostatecznie zakończyło się remisem 2:2, co oznacza, że ekipa narodowa wciąż ma szansę na ćwierćfinał. W ostatniej serii rywalem drużyny trenera Lasockiego będzie Słowacja.

Polska U-17 - Szwecja U-17 2:2 (1:1)

Bramki: Adkonis (24.), Izunwanne (67.) - Antwi (14.), Bozicevic (55.)

POLSKA U-17: Mateusz Jeleń - Jan Leszczyński (78. Bartosz Kriegler), Kacper Potulski, Wojciech Mońka - Mateusz Szczepaniak (62. Michał Wróblewski), Jakub Adkonis, Mateusz Dziewiatowski, Igor Brzyski, Dawid Mazurek (61. Filip Baniowski) - Stanisław Gieroba (61. Michael Izunwanne) , Kamil Jakóbczyk (46. Oskar Pietuszewski).