Artur Węska zostanie od nowego roku trenerem drugiej drużyny Kolejorza. 31-letni szkoleniowiec zastąpi na tym stanowisku Rafała Ulatowskiego, który w dalszym ciągu pozostanie dyrektorem szkolenia Akademii Lecha Poznań.
Proces rekrutacji nowego trenera rezerw niebiesko-białych trwał od zakończenia poprzedniego sezonu. Z powodu nadchodzących obowiązków związanych z budową Centrum Badawczo-Rozwojowego oraz dalszym rozwojem akademii dyrektor Ulatowski nie mógł łączyć obu ważnych funkcji. Od kwietnia 2019 roku nie tylko był bowiem jej szefem szkolenia, ale także zasiadał na ławce drugiego zespołu Kolejorza.
- Rozmowy w sprawie zatrudnienia nowego trenera rezerw trwały już od dłuższego czasu. Zapoznaliśmy się z potencjalnymi kandydatami, którzy przedstawili nam swój punkt widzenia i filozofię pracy. Każdy z nich miał dużo do zaoferowania, więc wybór był bardzo trudny. Wybraliśmy osobę, która najbardziej wpasuje się w nasze DNA i będzie mogła realizować swój warsztat trenerski. Liczymy na wartość dodaną dla całej akademii, bo to kolejny w jej szeregach szkoleniowiec młody, utalentowany, więc powinien wpasować się idealnie do naszego środowiska. Mamy nadzieję, że będzie on rozwijał się w naszych strukturach, a my wraz z nim - mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Swoją pracę trenerską Węska rozpoczął w Zniczu Pruszków w 2016 roku i oprócz rozdziałów w Pogoni Siedlce oraz Radomiaku to właśnie z tym miejscem był związany aż do końcówki tej jesieni. Do czerwca tego roku pełnił rolę asystenta trenerów tych ekip, a w Pruszkowie wchodził w skład sztabów m.in. Dariusza Kubickiego, Andrzeja Prawdy oraz przede wszystkim obecnego szkoleniowca Kolejorza, Dariusza Żurawia. Przez ostatnie sześć miesięcy już sam objął pruszkowian, z którymi najpierw wywalczył w bardzo trudnych okolicznościach utrzymanie w drugiej lidze, a następnie doprowadził ich na koniec rundy do szesnastej pozycji w stawce.
Teraz już 31-latek liczy na swój dalszy rozwój w Lechu Poznań i to właśnie było jego największą motywacją przy podjęciu pracy w klubie ze stolicy Wielkopolski. - Kiedy dostałem telefon z Lecha, praktycznie się nie zastanawiałem, decyzję podjąłem od razu. Filozofia panująca w tym klubie jest mi bliska. Trafiam do miejsca, w którym czekają mnie nowe wyzwania i wiele celów do zrealizowania. Jestem młodym, ambitnym trenerem, który chce się rozwijać, a wszystko jeszcze przede mną – mówi szkoleniowiec Węska.
Zimową przerwę w rozgrywkach drugiej ligi jego nowa drużyna spędza na siedemnastej pozycji w tabeli. W dotychczasowych siedemnastu meczach zgromadziła czternaście punktów, a do bezpiecznej, szesnastej lokaty traci dwa „oczka”.
Zapisz się do newslettera