Przełamania w lidze Austrii Wiedeń i Hapoelu Beer Szewa, pierwsza wpadka Villarreal CF. Grupowi rywale Lecha Poznań są po tym weekendzie w zgoła odmiennych nastrojach, niż miało to miejsce przed tygodniem. Zapraszamy na podsumowanie ich ostatnich spotkań o punkty.
Jeden z najmniej wymagających przeciwników w całej austriackiej Bundeslidze, a do tego ekipa, z którą "Fiołkom" w ostatnich latach grało się bardzo dobrze. Po trzech meczach bez wygranej w swojej lidze wszystko wskazywało przed tą kolejką, że piłkarze ze stolicy powinni doczekać się przerwania tej niekorzystnej serii w niedzielne popołudnie. Tak też się stało, a w ich szeregach błyszczeli ci, którzy w tej kampanii rzadko zawodzą. Wynik otworzył Andreas Gruber, a na prowadzenie podwyższył niedługo po zmianie stron Aleksandar Jukic. Dla skrzydłowych były to bramki kolejno numer 5. oraz 6. licząc wszystkie fronty i obok Manfreda Fischera stanowią oni główny motor napędowych ofensywnych poczynań swojej drużyny. Gol na 3:0 to efekt trafienia samobójczego jednego z gospodarza, a okazała wygrana dała Austrii awans na szóstą pozycję w tabeli.
TSV Hartber - FK Austria Wiedeń 0:3
Bramki dla Austrii: Gruber, Jukic, samobójcza
Skład Austrii: Christian Früchtl - Reinhold Ranftl, Lukas Mühl, Lucas Galvao, Ziad El Sheiwi (78. Dario Kreiker) – James Holland, Matthias Braunöder (76. Can Keles) – Andreas Gruber (62. Muharem Huskovic), Manfred Fischer, Aleksandar Jukic (62. Haris Tabakovic) - Dominik Fitz (62. Georg Teigl)
Na przesadną fortunę w końcówkach swoich ostatnich meczów w lidze nie mogli narzekać zawodnicy trzeciego grupowego w kolejności chronologicznej rywali Kolejorza. W końcu w obu wcześniejszych domowych starciach zawodnicy Eljaniwa Bardy tracili w tym newralgicznym okresie gole i tym samym punkty, za każdy razem ulegając gościom 1:2. No to 4. kolejka Ligat ha’al była już dla Hapoelu pod tym względem o wiele bardziej szczęśliwa, bo w 82. minucie zwycięstwo dał im wprowadzony w przerwie z ławki Ghańczyk Eugene Ansah. Wcześniej zespół z Beer Szewy musiał dwukrotnie gonić wynik, a do wyrównania doprowadzali Astrit Selmani oraz Magomed-Shapi Suleymanov, który ma w tych rozgrywkach na koncie dwie asysty oraz dwa trafienia. Do czwartkowej rywalizacji z VIllareal CF Izraelczycy przystąpią więc już w nieco lepszych nastrojach, zajmując w lidze piątą lokatę.
Hapoel Tel Awiw - Hapoel Beer Szewa 2:3
Bramki dla Hapoelu: Selmani, Suleymanov, Ansah
Skład Hapoelu: Omri Glazer - Or Dadya, Iyad Abud Abaid, Miguel Vitor (46. Eitan Tibi), Helder Lopes (17. David Keltjens) – Dor Micha, Lucar Bareiro, Eden Shamir – Astrit Selmani, Magomed-Shapi Suleymanov (80. Itay Schechter), Rotem Hatuel (46. Eugene Ansah)
421 minut trwała świetna passa bramkarza Villarreal CF, Geronimo Rulliego w tym sezonie La Ligi. W tym okresie Argentyńczyk ani razu nie wyjmował piłki z własnej siatki, ale wspaniała seria dobiegła końca w niedzielny wieczór na Estadio Benito Villamarin. Gol piłkarza Realu Betis okazał się o tyle istotny, że spowodował przy okazji również pierwszą przegraną "Żółtej Łodzi Podwodnej" w trwającej kampanii i spadek tuż poza ligowe podium. W szeregach niedawnego przeciwnika Kolejorza wystąpiło dziesięciu piłkarzy, którzy rywalizowali z niebiesko-białymi w ubiegły czwartek. Nastroje po końcowym gwizdku mieli jednak zgoła odmienne, niż kilka dni temu, bo na przestrzeni całego spotkania nie udało im się wykorzystać żadnej z kilku szans i z Sewilli wrócili do domów bez punktów.
Real Betis - Villarreal CF 1:0
Skład Villarreal: Geronimo Rulli – Kiko, Raul Albiol, Pau Torres, Alfonso Pedraza (71. Johan Mojica) – Yeremy Pino (54. Samuel Chukwueze), Etienne Capoue (71. Francis Coquelin), Dani Parejo, Giovani Lo Celso – Gerard Moreno (54. Alex Baena), Nicolas Jackson (78. Jose Luis Morales)
Zapisz się do newslettera