2017-06-27 12:35 Mateusz Szymandera , fot. Marcin Rajczak

- Chcę podnieść poziom rywalizacji - wywiad z Rakelsem

- Nawet gdy byłem w Anglii, to oglądałem mecze. Interesowałem się tym, co się dzieje w ekstraklasie. Wiem czego się spodziewać. Po pierwsze dlatego, że jestem na bieżąco, a po drugie zagrałem tutaj sporo meczów - mówi w pierwszej rozmowie po podpisaniu umowy nowy zawodnik Kolejorza, Deniss Rakels.

Masz coś do udowodnienia?

- Oczywiście, bo w ostatnim sezonie zagrałem trzy mecze. Potem już nie wystąpiłem w pierwszej drużynie. Mam wiele do udowodnienia sobie i wszystkim, którzy mnie znają. Chcę pokazać, żę potrafię wrócić na odpowiedni poziom, ten który miałem przed urazem. Liczę na to, że uda mi się właśnie w Lechu.

Jesteś zadziorny i charakterny.

- Wszyscy trenerzy, z którymi pracowałem tak mówili. A skoro kilka osób w ten sposób się wypowiada, to tak musi być (śmiech).

Tatuaże wiele mówią o twojej osobowości.

- Nie wiem czy tak jest. Ale na pewno nie jestem groźny. Jestem spokojnym i dobrym chłopakiem.

Po kontuzji miałeś trudny okres, długo nie grałeś w piłkę. Frustracja rosła?

- Było ciężko, było mi żal, że nie mogę grać. Musiałem pauzować pięć miesięcy. Rozmawiałem w trakcie rehabilitacji z naszym trenerem, Jaapem Stamem. Mówił, że liczy na mnie po kontuzji, ale potem wiele się zmieniło. W Reading walczyliśmy o awans, od momentu powrotu wiedziałem, że będzie ciężko o grę. Nawet ci, którzy jesienią mieli pewien plac nie mogli go być pewni. Zimą przyszli piłkarze z doświadczeniem z gry w Premier League. Klub chciał awansować. Już wtedy wiedziałem, że o grę będzie bardzo trudno.

To był nieudany sezon, mimo tego że pierwszy mecz rozpocząłeś w wyjściowym składzie.

- Trudno w ogóle nazwać to sezonem. Zagrałem dwa mecze, potem wypadłem ze składu. Po kontuzji grałem tylko w drugim zespole, kilka spotkań w reprezentacji. I to wszystko.

Wracasz do polskiej ligi, którą znasz dobrze.

- To mój plus. Nawet gdy byłem w Anglii, to oglądałem mecze. Interesowałem się tym, co się dzieje w ekstraklasie. Wiem czego się spodziewać. Po pierwsze dlatego, że jestem na bieżąco, a po drugie zagrałem tutaj sporo meczów.

- Było ciężko, było mi żal, że nie mogę grać. Musiałem pauzować pięć miesięcy. Rozmawiałem w trakcie rehabilitacji z naszym trenerem, Jaapem Stamem. Mówił, że liczy na mnie po kontuzji, ale potem wiele się zmieniło. W Reading walczyliśmy o awans, od momentu powrotu wiedziałem, że będzie ciężko o grę. Nawet ci, którzy jesienią mieli pewien plac nie mogli go być pewni. Zimą przyszli piłkarze z doświadczeniem z gry w Premier League. Klub chciał awansować - przyznaje łotewski piłkarz.

A jak dobrze znasz Lecha?

- To wielki klub. Grałem przeciwko tej drużynie i zawsze było trudno. To zespół, który co roku walczy o mistrzostwo. Wszyscy wiedzą jak duża to marka w kraju. To dobry zespół.

Jakie masz wspomnienia z meczów z Lechem?

- Zagrałem dwa mecze z Lechem, oba w Krakowie. Szczególnie pamiętam ten ostatni. Wygraliśmy na swoim stadionie z Lechem 5:2. To był szalony mecz. Byliśmy jako zespół w bardzo dobrej formie. Wygraliśmy wysoko, a już po kilkunastu minutach prowadziliśmy 3:0. Już wtedy wiedzieliśmy, że wygramy.

Czego oczekujesz po transferze?

- Czego? Chcę wrócić do formy. Chcę odbudować formę i pomóc drużynie.

W ataku Lecha grają Robak i Kownacki. Ten pierwszy jest królem strzelców, a drugi gra w kadrze młodzieżowej. Rywalizacja z nimi będzie trudna.

- Nie jestem klasyczną dziewiątką. Grałem w Cracovii przez dwa lata i na tej pozycji wystąpiłem w kilku meczach. Ciężko powiedzieć, że jestem klasycznym napastnikiem. Więcej spotkań rozegrałem na bokach. Rywalizacja na skrzydłach i w ataku jest duża. Ale to jest Lech, więc trudno się dziwić.

Wierzysz, że jesteś wstanie wygrać rywalizacje?

- Trudno powiedzieć czy wierzę w siebie. Po prostu wiem na co mnie stać. Wydaje mi się, że każdy kto oglądał ekstraklasę dwa lata temu też wie. Sądzę, że mam duże szanse, a jak będzie to zobaczymy w najbliższych miesiącach. To dobrze, że w klubie są zawodnicy, którzy rywalizują. Każdy z zawodników pozwala podnieść rywalizację w drużynie. Ja też chcę pomóc podnieść poziom tej drużyny. Każdy, który przychodzi - chce to robić.

rozmawiał Mateusz Szymandera

Następne mecze

Piątek 31.01 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Widzew Łódź
Sobota 08.02 godz.00:00
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory