Wraz z początkiem przygotowań do nadchodzącej rundy wiosennej zmianie uległ kształt sztabu trampkarzy Lecha Poznań. W roli drugiego trenera zatrudniony został były piłkarz Kolejorza, Arkadiusz Miklosik. Zmienił on na tym stanowisku trenera Michała Dolatę, który będzie na stałe pracował z młodymi zawodnikami w symulatorze skills.lab.
Przez większość swojej piłkarskiej kariery Miklosik związany był z klubami ze stolicy Wielkopolski. Jest wychowankiem Warty i to w niej debiutował w ekstraklasie oraz kończył granie na poziomie centralnym. W Kolejorzu natomiast występował w latach 2000-2002, świętując z nim powrót na najwyższy krajowy szczebel. Przy Drodze Dębińskie pełnił również funkcję dyrektora sportowego oraz koordynatora grup młodzieżowych, a także stawiał pierwsze kroki jako trener. - Miałem wtedy 22 lata i doznałem poważnej kontuzji, a trener Andrzej Żurawski zaproponował mi prowadzenie jednej z drużyn juniorskich Warty oraz organizację grupy naborowej. To było dla mnie bardzo ważne doświadczenie - wspomina tamten okres.
W ubiegłych trzech sezonach prowadził Wielkopolską Komorniki, z którą wywalczył dwa awanse. Równolegle rozpoczął pracę w sztabie reprezentacji Polski do lat 20, a z nią związany jest od ponad półtora roku. Przed nim z kolei nowe wyzwania na niwie klubowym, ponieważ wraz ze startem przygotowań dołączył do najmłodszej ekipy wronieckiej części akademii w roli drugiego trenera. – Wejście do akademii należy do przyjemnych, ponieważ nie dość, że spotkałem tu wiele znajomych twarzy, to jeszcze wszyscy są bardzo pomocni. Samego Damiana Sobótkę poznałem, gdy przebywałem na kursie trenerskim UEFA A we Wronkach. Dla mnie ten krok to zaszczyt, bo nie dość, że sam grałem w Lechu, to jeszcze posiada on najlepszą akademię piłkarską w naszym kraju. Świadczy o tym chociażby reprezentacja Polski i to, ilu zawodników w niej grających wywodzi się właśnie stąd – podkreśla drugi trener trampkarzy niebiesko-białych.
W swojej obecnej drużynie zastąpił szkoleniowca Michała Dolatę, który od samego początku funkcjonowania symulatora skills.lab we Wronkach pracował w nim intensywnie z młodzieżą. Od teraz może on w pełni oddać się zadaniom związanym z jak najbardziej efektywnym wykorzystaniem tego innowacyjnego urządzenia. - W przypadku Arka trzeba zwrócić uwagę na jego bogatą przeszłość piłkarską. Zależało nam na tym, by w każdym z trzech najstarszych młodzieżowych zespołów w sztabie znalazło się miejsce dla byłego zawodnika, który będzie mógł przekazać młodych graczom swoje doświadczenie z boiska. Nie mamy wątpliwości, że osoba trenera Miklosika to gwarantuje - nie ukrywa wicedyrektor Akademii Lecha Poznań do spraw rozwoju trenerów, Mariusz Rumak.
- Zdawaliśmy sobie przy tym od dłuższego czasu, że potrzebujemy osoby dedykowanej pracy w symulatorze. Wybór padł na Michała, który doskonale zna jego specyfikę i funkcjonuje w nim praktycznie od pierwszego dnia. To więc naturalne rozwiązanie, mające na celu jeszcze pełniejsze wykorzystanie potencjału skills.lab - dodaje jeden z szefów klubowej akademii.
Zapisz się do newslettera