- Miałem kilka innych ofert, ale zaimponowała mi determinacja Lecha Poznań. Uważam, że jest to dla mnie odpowiednie miejsce do rozwoju sportowego – mówi Alan Czerwiński, który od 1 lipca będzie piłkarzem Kolejorza.
W piątek, 10 stycznia, kontrakt z niebiesko-białymi podpisał obrońca Alan Czerwiński. 26-latek jest obecnie zawodnikiem Zagłębia Lubin, z którym jest związany umową do końca czerwca. W związku z obowiązującymi przepisami już teraz mógł podpisać nowy kontrakt z innym klubem i ostatecznie zdecydował się na poznaniaków. - Uważam, że jest to dla mnie kolejny krok do przodu. Najpierw był GKS Katowice, później Zagłębie Lubin, a teraz Lech Poznań. W końcu jest to jeden z największych klubów w Polsce i jestem z tego powodu bardzo zadowolony – komentuje Czerwiński.
- Miałem kilka innych ofert, ale zaimponowała mi determinacja poznaniaków. Równocześnie, w ostatnich tygodniach pytałem o Lecha bardzo wielu ludzi, którzy namawiali mnie do tego ruchu. Te elementy wpłynęły na moją decyzję. Uważam, że jest to dla mnie odpowiednie miejsce do rozwoju sportowego – kontynuuje piłkarz.
Alan Czerwiński jak do tej pory zgromadził na swoim koncie 67 meczów w ekstraklasie, w trakcie których zdobył dwie bramki oraz zanotował trzynaście asyst. Jeden z tych goli padł na stadionie przy ulicy Bułgarskiej (sierpień 2017, Lech – Zagłębie 1:1). - Jak do tej pory trzy razy zagrałem na obiekcie Kolejorza i można powiedzieć, że bardzo dobrze wspominam ten stadion, bo to tutaj właśnie strzeliłem swojego pierwszego gola w ekstraklasie – wspomina prawy obrońca.
W przeszłości Alan Czerwiński występował w GKS-ie Katowice z Kamilem Jóźwiakiem i to właśnie m.in. z nim spotkał się podczas podpisania kontraktu z Kolejorzem. - Z „Józiem” znamy się z gry w jednym klubie, a więc przy okazji podpisania kontraktu oprowadził mnie trochę po klubie, pokazał mi co i gdzie jest oraz poznał mnie od razu z kilkoma chłopakami – opowiada 26-latek.
- Najmocniejsza moja cecha? Uczciwość. Myślę, że dopóki nie wyjdę na boisko nie chcę mówić o swoich sportowych walorach. Jak już zagram to kibice sami to ocenią. Jestem świadomy tego, że czeka mnie konkurencja w postaci Roberta Gumnego, ale w każdym klubie, który walczy o najwyższe cele taka rywalizacja występuje. Jest to normalne i jestem na to gotowy – kończy Alan Czerwiński.
Zapisz się do newslettera