Przerwać złą passę - to hasło, które będzie przyświecać kolejnej odsłonie poznańsko-krakowskiej rywalizacji. W sobotę, 5 września o godzinie 17:30 Lech Poznań w ramach 11. kolejki PKO Ekstraklasy podejmie Wisłę Kraków. Sprawdźmy, co słychać u naszego najbliższego rywala.
Choć początek sezonu w wykonaniu wiślaków nie był zbyt optymistyczny, seria lepszych spotkań w ich wykonaniu, mogła wlać nadzieje w serca kibiców "Białej Gwiazdy". Każda passa ma jednak swój koniec, a ta zakończyła się zanim jeszcze na dobre się rozkręciła. Zespół trenera Macieja Stolarczyka w dobrym stylu wygrał bowiem z Zagłębiem Lubin (4:2), lecz od tego czasu zdołał zainkasować wyłącznie punkt. Starcie z "Miedziowymi" zostało rozegrane ponad miesiąc temu. O tym, w jakim kryzysie znalazł się krakowska ekipa najlepiej świadczy fakt, że z krajowego pucharu wyeliminowali ich drugoligowi Błękitni Stargard (1:2).
Sytuacji przed sobotnim spotkaniem nie ułatwiają zawieszenia oraz plaga kontuzji, która dopadła Wisłę. Oznaczają one bowiem, że po raz kolejny w tym sezonie trener Stolarczyk nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, których ma w kadrze. Pod znakiem zapytania stoją również występy Michała Maka (który po derbach Krakowa został odwieziony do szpitala - przyp. red.) oraz najlepszego strzelca krakowskiego zespołu, Pawła Brożka. - Dopadły nas kontuzje i kartki. Mamy jednak na to plan, który jest realizowany w trakcie przygotowań. Nie będę zdradzał personaliów, ale to sytuacja, która się zdarza w trakcie sezonu i jesteśmy na nią gotowi - komentował szkoleniowiec wiślaków na przedmeczowej konferencji prasowej.
O zdrowie drugiego z wymienionych z pewnością najbardziej drżą sympatycy krakowskiego zespołu. 36-letni napastnik siedmiokrotnie kierując piłkę do siatki rywali, a raz wykonując ostatnie podanie, miał udział w ponad 60% bramek zdobytych przez wiślaków.
Przerwać złą passę - to hasło, które mocno wzięły sobie do serca oba zespoły. Lech w meczu z Wisłą będzie chciał wreszcie wygrać przed własnymi kibicami. Goście natomiast powalczą o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym roku.
- Przygotowywaliśmy się do spotkania z zespołem będącym w przebudowie, który zmienił swoje oblicze. Lech mocniej postawił na młodzież z akademii. To inna ekipa niż w zeszłym sezonie. Gra ofensywnie, więc może być ciekawie, bo my wyznajemy podobną filozofię. Musimy dobrze zareagować i rozegrać mecz tak, by zakończył się on po naszej myśli - wyznał Stolarczyk.
Mecze Lech-Wisła od zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony kibiców. Trudno się jednak temu dziwić, gdyż nie bez powodu zaliczane są do ligowych hitów. Kolejorz na własnym obiekcie ma z wiślakami rachunki do wyrównania, jednak ci nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. - Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Odjeżdża nam "ósemka", w czołówce jest ścisk. Musimy zacząć wygrywać. Mam nadzieję, że do Poznania jedziemy wygrać - skwitował Rafał Janicki po meczu z Cracovią.
Kontuzjowani: Jakub Bartosz, Jakub Błaszczykowski, Aleksander Buksa, Łukasz Burliga, Daniel Hoyo-Kowalski, Dawid Niepsuj
Występ pod znakiem zapytania: Paweł Brożek, Mateusz Mak
Pauzujący: Lukas Klemenz, Maciej Sadlok
Zapisz się do newslettera