Z obozu rywala: Górnik Zabrze

Już jutro do Poznania przyjedzie Górnik Zabrze, siódma drużyna poprzednich rozgrywek.

W przerwie letniej w klubie z ulicy Roosevelta doszło do kilku zmian kadrowych. W zespole nie ma aż pięciu zawodników, którzy w poprzednim sezonie stanowili o sile drużyny. Z Zabrzem pożegnali się: bramkarz Pavels Steinbors, obrońcy Błażej Augustyn i Seweryn Gancarczyk oraz pomocnicy Wojciech Łuczak i Bartosz Iwan. Ich miejsce zajęli m.in. Sebastian Przyrowski, Adam Dźwigała i Pawel Widanow.

Do drużyny Leszka Ojrzyńskiego dołączyli również piłkarze, których obecny szkoleniowiec znał ze swojej pracy w innych ekstraklasowych klubach. Pod koniec okienka transferowego na Górny Śląsk przyszli więc Maciej Korzym, Aleksander Kwiek, Radosław Janukiewicz oraz Michał Janota.

Zabrzanie nie mogą zaliczyć początku nowego sezonu do udanych. Już przed startem ligi Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej podjęła decyzję, że zespół z Górnego Śląska rozpocznie rundę jesienną z ujemnym punktem. Na dodatek w czterech pierwszych kolejkach Ekstraklasy drużyna zdołała zdobyć zaledwie jeden punkt, a już w sierpniu Górnicy odpadli z rozgrywek Pucharu Polski, kiedy w 1/16 finału przegrali w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem 1:3. W związku z tymi słabymi wynikami z pracą pożegnał się duet trenerski Dankowski-Warzycha.

13 sierpnia nowym szkoleniowcem zabrzan został Leszek Ojrzyński. Od początku jego kadencji drużyna z Górnego Śląska dwukrotnie podzieliła się punktami z rywalem, tyle samo razy przegrała i wygrała jedno spotkanie. W ostatniej kolejce Górnicy pokonali Śląska Wrocław 2:0 i obecnie z pięcioma punktami na koncie zajmują przedostatnie miejsce w ekstraklasowej tabeli.

Górnicy w nowym sezonie czterokrotnie schodzili pokonani z boisk swoich rywali, a tylko raz udało im się wywalczyć jeden punkt w wyjazdowej rywalizacji. Na inaugurację Ekstraklasy podopieczni wówczas Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy zremisowali w Krakowie z miejscową Wisłą, z kolei w kolejnych spotkaniach przegrali w Łęcznej, Gliwicach, Mielcu oraz Chorzowie.

Obie drużyny w Ekstraklasie spotkały się ze sobą 88 razy. 38 pojedynków zakończyło się zwycięstwem Niebiesko-Białych, odnotowano 25 remisów i tyle samo zwycięstw Górników. Zabrzanie nie wspominają miło wizyt w stolicy Wielkopolski. Górnik na stadionie Lecha wygrał tylko 6 z 44 meczów na szczeblu Ekstraklasy, a po raz ostatni ta sztuka udała się drużynie z Górnego Śląska ponad 12 lat temu.