Lech Poznań bezbramkowo zremisowal z Piastem Gliwice w meczu 17. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Zawsze wychodzimy na boisko, żeby wygrać. Dzisiaj to się niestety nie udało. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że był to jeden ze słabszych naszych występów w tym sezonie. W pierwszej połowie zabrakło nam jakości. Piast dobrze się bronił, nie dawał nam w ogóle przestrzeni do rozgrywania. A my byliśmy z piłką przy nodze, ale graliśmy zdecydowanie zbyt wolno. W drugiej połowie zwłaszcza ostatnie 20 minut było już dużo lepsze. Ale nie mieliśmy tyle jakości, żeby wygrać spotkanie. Mówi się czasem, że skoro nie można wygrać to lepiej mieć jeden punkt niż przegrać. Trzeba jednak przyznać, że tutaj to rozstrzygnięcie nie jest dla nas absolutnie zadowalające.
- Przyjeżdżając tu zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas bardzo ciężkie spotkanie. Tak było w przeszłości za każdym razem w Gliwicach, od kiedy gram w Lechu. Chcemy wygrywać i to, że wyjeżdżamy stąd tylko z jednym punktem jest przykre, ale musimy pamiętać, że i Piast miał dziś swoje sytuacje i mógł nas zaskoczyć. W pierwszej połowie rywale pozostawali bardzo dobrze zorganizowani, trudno było nam przedrzeć się przez ich defensywę. Po przerwie tego miejsca zrobiło się już nieco więcej, ale w dalszym ciągu ciężko nam było się przebić przez ten mur.
- Piast dzisiaj bardzo dobrze zamknął nasz środek pola, ciężko było nam cokolwiek stworzyć. W drugiej połowie być może wyglądało to trochę lepiej, ale zdecydowanie nie był to nasz poziom. Gospodarze byli dobrze ustawieni taktycznie, a my nie prezentowaliśmy naszej gry. Nie udało nam się wygrać, ale ten punkt trzeba szanować, bo mieliśmy tak naprawdę tylko jedną klarowną okazję, kiedy na bramkę uderzał Joel Pereira. Szanujemy ten punkt, bo może być ważny na koniec sezonu i skupiamy się już na następnym meczu.
Zapisz się do newslettera