- Przegraliśmy ostatni mecz, co powoduje duże rozczarowanie, bo zawsze chcesz popracować dłużej po wygranym spotkaniu. To jednak nie zmienia naszego nastawienia, by wykorzystać ten czas maksymalnie efektywnie - mówi o nadchodzących dniach trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen. W tym tygodniu jego zespół trenuje w okrojonym składzie, bo na zgrupowania swoich reprezentacji udało się siedmiu piłkarzy pierwszej drużyny Kolejorza.
Bartosz Mrozek, Alex Douglas, Ali Gholizadeh, Filip Szymczak, Antoni Kozubal, Michał Gurgul oraz Wojciech Mońka - to pełna lista Niebiesko-Białych, którzy na początku tego tygodnia wyjechali ze stolicy Wielkopolski na mecze międzypaństwowe swoich kadr. Nieobecność aż siedmiu podopiecznych siłą rzeczy ma wpływ na aktualny charakter zajęć ekipy szkoleniowca Frederiksena. Duńczyk zwraca jednak uwagę na to, że nawet w nieco okrojonym składzie jego zespół wykonuje wartościową pracę pod kątem kolejnych spotkań w PKO BP Ekstraklasie.
- Zawsze przy okazji mikrocyklu, podczas którego nie przygotowujesz się do meczu w lidze musisz rozstrzygnąć, w jaki sposób chcesz zarządzać czasem. Kilku naszych piłkarzy udało się na zgrupowania swoich kadr, co sprawia, że nie możemy w tym okresie skupić się na kwestiach taktycznych w ujęciu całej drużyny. W związku z tym bardziej stawiamy na kwestie indywidualne, korzystając z tego, że mamy do dyspozycji większość zawodników ofensywnych, tylko Filip Szymczak i Ali Gholizadeh przebywają ze swoimi reprezentacjami - twierdzi trener Kolejorza.
- To jednak świetna okazja do tego, by popracować mocniej nad aspektem fizycznym. Chcielibyśmy oczywiście czuć świeżość w nogach podczas piątkowego sparingu, ale nie będzie to najważniejsze w tym przypadku. W tym tygodniu czeka nas na treningach sporo grania na wysokiej intensywności, to pozostaje planem - dodaje szkoleniowiec.
Po 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy jego drużyna pozostała liderem tabeli, ale po ostatniej porażce z Motorem Lublin (1:2) jej przewaga nad grupą pościgową zmalała do dwóch punktów. Do rywalizacji o stawkę Lech powróci wyjazdowym spotkaniem z Cracovią, które odbędzie się w sobotę, 19 października.
- W tym względzie to odmienna sytuacja od tej poprzedniej przerwy na kadrę, ale pod kątem systematycznej pracy nie stanowi to żadnej różnicy. Przegraliśmy ostatni mecz, co oczywiście powoduje rozczarowanie, bo zawsze chcesz popracować dłużej po wygranym spotkaniu. To jednak nie zmienia naszego nastawienia, by wykorzystać ten czas maksymalnie efektywnie - zapowiada trener Frederiksen.
Zapisz się do newslettera