Firma Kopahaus nie od dziś związana jest ze sportem. Dlaczego pańskie przedsiębiorstwo wspiera Lecha Poznań?
Sam do biznesu trafiłem bezpośrednio ze świata piłkarskiego, bo w latach 90. uprawiałem futbol w polskich, a później niemieckich klubach, dlatego mam sentyment do tej dyscypliny. Uważam, że Lech Poznań to klub profesjonalny, gdzie istnieje świadomość celu i pomysł na jego realizację. Poza tym takiej atmosfery jak na Bułgarskiej nie ma nigdzie w kraju, bo Poznań żyje piłką". W dodatku - ja zawsze chcę współpracować z najlepszymi i dlatego Korporacja Budowlana Kopahaus wspiera Lecha.
Obecnie realizujecie projekt budowlany osiedla w Borówcu pod Poznaniem - Park Van Gogh. Skąd pomysł, by współpracować przy nim z Lechem?
Osiedle Park Van Gogh w Borówcu to przykład jak dobrze układa się nasza współpraca. Pozostaję w stałym kontakcie z Zarządem Klubu, który jest otwarty na różne inicjatywy. Stawiamy domy dla Lecha, współpracujemy przy budowie w Borówcu i chcemy dalej podejmować wspólne działania. Nowoczesny futbol to również biznes, który Lech Poznań czuje", a to gwarantuje sukcesy w przyszłości.
Kolejorz" ostatnio notuje coraz lepsze wyniki. Dziś mecz z czołową drużyną I ligi - Koroną Kielce. Jakie ma pan przewidywania odnośnie tego spotkania? Uważa pan, że wynik meczu pozwoli Lechowi spędzić zimę na podium ekstraklasy?
Myślę, że Korona to bardzo trudny rywal, który nie bez powodu zajmuje w lidze tak wysokie miejsce. Jednak będą pozbawieni głównego atutu, czyli własnego stadionu. Wierzę, że pójdziemy w ślady Zagłębia, które pokazało jak grać z Koroną i dzięki temu rundę zakończymy na trzecim miejscu.
Sądzi pan, że na koniec sezonu Lechowi uda zająć się miejsce premiowane grą w europejskich pucharach?
Wszystko w głowach i nogach piłkarzy... Sądzę, że jest to cel realny. Ligowa czołówka, poza Wisłą Kraków, prezentuje wyrównany poziom.
Kopa Haus to firma z Barlinka, z którego pochodzi też jeden z czołowych piłkarzy Lecha. Czy szczególnie mu pan kibicuje?
To bardzo przyjemny fakt. Barlinek jest kilkunastotysięczną społecznością i im więcej tak przebojowych ludzi jak Marcin Kikut w naszym mieście tym lepiej. To jest wzór dla młodych chłopaków, którzy marzą o wielkiej karierze. Życzę mu jak najlepiej.
Rozmawiał: Marcin Gościniak
Zapisz się do newslettera