Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli gospodarze i kibice Widzewa nie musieli długo czekać by cieszyć się z bramki swojego zespołu. Już w drugiej minucie spotkania po wątpliwym faulu Grzegorza Wojtkowiaka z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Wawrzyniak, a strzałem głową Krzysztofa Kotorowskiego pokonał Bartłomiej Konieczny. Widzewiacy nie spuszczali z tonu i po 20 minutach cieszyli się z kolejnej bramki. Zgrana przez Grzelaka piłka trafiła pod nogi nie pilnowanego Napoleoniego, a ten z najbliższej odległości podwyższył na 2:0. Lechici w pierwszej połowie grali słabo i stworzyli sobie właściwie tylko jedną okazję do strzelenia bramki, niestety sytuacji sam na sam z Bartoszem Fabiniakiem nie wykorzystał Zbigniew Zakrzewski.
Po zmianie stron zobaczyliśmy już zupełnie innego Lecha - takiego jakiego pamiętamy z ostatnich spotkań z ŁKS czy Górnikiem Łęczna. Poznaniacy zaczęli grać dokładniej, piłką po ziemi i to był sposób na słabnący z każdą minutą zespół Widzewa. Znów kapitalną partię rozgrywał Henry Quinteros, a pod polem karnym rywali straszył Piotr Reiss. Dobre zmiany dali również Marcin Kikut i Przemysław Pitry. Pierwszy gol dla Lecha padł w 64 minucie. Kapitalnie ze zwodem piłkę na prawej stronie boiska przyjął Reiss, dośrodkował w pole karne, a tam Quitnteros w swoim stylu z wielkim spokojem pokonał Fabiniaka. Dziesięć minut później było 2:2. Tym razem do Reissa podał Kikut i kapitan Kolejorza z zimną krwią wykorzystał tą sytuację. Kolejorz dominował na boisku, był zdecydowanie lepszy i wydawało się, że musi strzelić kolejną bramkę i wygrać w Łodzi. Była do tego okazja, bowiem doskonałą sytuację miał Przemysław Pitry, ale piłka po jego strzale o centymetry minęła bramkę. Niestety niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 81 minucie gospodarze strzelili gola, która dała im trzy punkty, a jej zdobywcą okazał się Krzysztof Sokalski.
Widzew Łódź - Lech Poznań 2:3
Bramki: 2. Konieczny, 22.Napoleoni, 81.Sokalski (Widzew) - 64.Quinteros, 74.Reiss (Lech)
Sędziował: Artur Szydłowski (Kraków)
Widzów: 11.000 (2200 z Poznania)
Żółte kartki: Kłos, Kuklis, Budka, Fabiniak (Widzew) - Murawski (Lech)
Widzew: Fabiniak - Broź, Konieczny, Rzeźniczak, Wawrzyniak - Budka, Kuklis (69. Szeliga), Kłos, Napoleoni (80. Tychowski)- Sokalski (90. Iwan), Grzelak
Lech: Kotorowski - Wasilewski, Bosacki, Drzymont, Wojtkowiak - Zakrzewski, Bąk (45. Pitry), Quinteros, Murawski, Wilk - Reiss
Zapisz się do newslettera