Zawodniczki Lech Poznań UAM mają za sobą przedostatnią grę kontrolną przez zbliżającą się rundą wiosenną. Piłkarki Kolejorza w niedzielę wieczorem zremisowały we Wrocławiu z miejscową Ślęzą 2:2. Bramki dla niebiesko-białych zdobyły Hanna Smól oraz Maria Wasiewicz.
Lechitki w dobrych nastrojach mogły się udać do Wrocławia na czwarty zimowy sparing. Wcześniej zawodniczki Kolejorza trzykrotnie zwyciężały z drużynami grającymi na szczeblu centralnym - Ostrovią Ostrów Wielkopolski 2:0, GSS Grodziskiem Wielkopolskim 2:0 oraz Pogonią Zduńska Wola 4:1.
W niedzielny wieczór niebiesko-białe zmierzyły się z kolei z zespołem z trzeciej ligi z grupy trzeciej, który plasuje się na drugim miejscu w tabeli i ma duże szanse - tak jak lechitki - na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Sparing rozegrany we Wrocławiu zakończył się remisem 2:2, a bramki dla Kolejorza zdobyły Hanna Smól oraz Maria Wasiewicz.
- To był dla nas bardzo wartościowy sparing, był to nasz najtrudniejszy rywal w trakcie zimowych przygotowań - podsumowuje trenerka Lecha Poznań UAM, Alicja Zając. - Zagrałyśmy trzy razy trzydzieści pięć minut i w trzeciej tercji strzeliłyśmy dwa gole. W naszym zespole było dużo rotacji, dlatego jestem zadowolona z tego meczu, z tego, że dziewczyny walczyły do końca i cieszę się, że mogłyśmy zmierzyć się z tak mocnym przeciwnikiem. Mamy do poprawy dużo rzeczy, ale mamy czas, żeby nad nimi popracować. Najważniejsze, by zespół był zdrowy i gotowy na pierwsze spotkanie. Ślęzie życzymy powodzenia w awansie, bo uważam, że to drużyna, która powinna już grać na wyższym szczeblu - dodaje.
Ostatni sparing przed startem rundy niebiesko-białe rozegrają za tydzień z czwartoligowym Lipnem Stęszew, z kolei pierwszy ligowy mecz odbędzie się 26 marca o 12:00 na Morasku. Rywalkami będą zawodniczki Błękitnych Stargard.
Bramki dla Lecha: Smól, Wasiewicz
Zapisz się do newslettera