Jarosław Ratajczak jest jednym z młodych piłkarzy, którzy otrzymali szansę od trenera Jose Mari Bakero i załapał się do kadry na obóz w niemieckim Miesbach. W poprzednim sezonie Ratajczak był wypożyczony do drugoligowej Olimpii Grudziądz, gdzie zagrał w 28 meczach ligowych oraz jednym pucharowym i walnie przyczynił się do awansu zespołu z Grudziądza.
- W Olimpii grałem przez rok i cieszyłem się tam zaufaniem trenera. Miałem miejsce w składzie drużyny, a teraz otrzymałem szansę na przebicie się do pierwszego zespołu poznańskiego Lecha - mówi obrońca Lecha Poznań Jarosław Ratajczak.
20-letni lewy defensor zagrał już w sparingu z Panathiniakosem, a jutro otrzyma kolejną szansę zademonstrowania swoich umiejętności w meczu kontrolnym z Rubinem Kazań. Po nim sztab szkoleniowy podejmie decyzję odnośnie jego przyszłości. Jeżeli trenerzy uznają, że jeszcze nie nadszedł jego czas, Ratajczak na kolejny sezon najprawdopodobniej zostanie wypożyczony do Olimpii Grudziądz, która tym razem będzie grała już na zapleczu Ekstraklasy.
- Dla mnie oczywiście priorytetem jest pozostanie w Lechu Poznań. Jestem tu już od siedmiu lat i bardzo chciałbym być członkiem pierwszego zespołu. Zrobię wszystko, co w mojej mocy by przekonać sztab szkoleniowy, co do mojej przydatności - dodał Ratajczak.
Zapisz się do newslettera