Na testy do Sandecji Nowy Sącz udał się Gerard Bieszczad, który do tej pory z Aleksandrem Wandzelem rywalizował o miejsce między słupkami w zespole Młodej Ekstraklasy i o miano trzeciego bramkarza pierwszego zespołu.
- Sandecja potrzebuje bramkarza i wyraziła zainteresowanie Gerardem. My też chcemy, aby Bieszczad ogrywał się już w piłce seniorskiej i na pewno jest na to gotowy. Alek z kolei cały czas robi postępy. Rozwija się harmonijnie i naturalnie został trzecim bramkarzem. Jestem przekonany, że w każdej chwili będzie mógł zastąpić kogoś z dwójki Burić-Kotorowski, gdy zajdzie taka potrzeba - uważa trener bramkarzy Lecha Poznań, Andrzej Dawidziuk.
17-letni golkiper jesienią bardzo często trenował z pierwszym zespołem. Poza tym wystąpił w sześciu meczach Młodej Ekstraklasy. Wszystkie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym i tylko czterokrotnie kapitulował.
- Niezależnie od tego czy Gerard zostanie czy odejdzie i tak będę walczył o swoje miejsce w zespole. Przez te pół roku sporo się nauczyłem od Burica i Kotorowskiego. Na pewno podniosłem swoje umiejętności i wiem, że jeszcze sporo mogę od nich podpatrzeć. Nie spocznę laurach i nie zadowolę się mianem trzeciego bramkarza, tylko zrobię wszystko, aby piąć się coraz wyżej w tej hierarchii - mówi młody golkiper Kolejorza.
Zapisz się do newslettera