Po sześciu kolejkach Centralnej Ligi Juniorów U-17 zespół juniorów młodszych Lecha Poznań zajmuje pierwsze miejsce w grupie B. Drużyna trenera Bartosza Bochińskiego może też pochwalić się największą liczbą strzelonych goli. - Chcemy grać ofensywnie, to jest zresztą zapisane w DNA całej Akademii - mówi trener młodych lechitów.
Aspekt gry ofensywnej jest bardzo istotny dla trenerów Akademii Lecha Poznań. - Chcemy grać odważnie, podejmować ryzyko, ale nie zapominamy przy tym nad pracą nad pozostałymi elementami piłki nożnej. Ofensywa to jest jednak ten największy smaczek futbolu, staramy się grać z przodu zarówno atakiem pozycyjnym, jak i kontratakami czy zdobywać gole po stałych fragmentach. To świadczy o tym, że potrafimy się zorganizować i wypracować pewne schematy, co też jest dla nas ważne - wylicza Bochiński, którego ekipa strzeliła w trwających rozgrywkach 21 goli.
W swoich spotkaniach lechici często zmuszeni są przebić się przez blok defensywny przeciwników, którzy w starciu z Kolejorzem chcą przede wszystkim nie przegrać. To sprawia, że zespół juniorów młodszych musi cechować cierpliwość w grze i spokój w rozegraniu swoich akcji.
- Cierpliwe prowadzenie gry nie oznacza wolnego grania. Cały czas szukamy momentów do przyspieszenie akcji, znalezienia przewagi liczebnej. Piłka juniorska ma taką specyfikę, że czasami tej chłodnej głowy brakuje. Od tego jest analiza, my cieszymy się za każdym razem, gdy nasi zawodnicy sami formułują wnioski w jej trakcie - nie ukrywa młody szkoleniowiec.
Podejmowanie ryzyka, pewność siebie, szukanie skutecznych rozwiązań to cechy, które od najmłodszych lat mają towarzyszyć piłkarzom grającym w Akademii Lecha. Ma to procentować w seniorskiej piłce i pozwolić poszczególnym graczom pokonywać kolejne szczeble szkolenia. W taki sposób, żeby mogli oni finalnie trafiać do pierwszego zespołu Kolejorza.
- Jeżeli gracze są odważni, to chcą atakować wolne przestrzenie w strefie bliżej bramki przeciwnika. To przekłada się na większą liczbę naszych zawodników w polu karnym rywala. Nasi piłkarze mając piłkę, wiedzą co chcą z nią zrobić. Są świadomi, jak zrobić z niej użytek w danym momencie meczu, już u podstaw staramy się ich tego uczyć - komentuje asystent trenera Bochińskiego, Jędrzej Łągiewka.
Ta kwestia stanowi istotny aspekt dla całego sztabu szkoleniowego wszystkich drużyn Akademii Lecha. Potwierdza to Bochiński, którego zdaniem młodzi lechici muszą się przede wszystkim dobrze czuć będąc w posiadaniu piłki. – Jeśli zawodnik czuje się pewnie prowadząc grę, łatwiej nam wprowadzać elementy związane z treningiem. Jest to niezbędne dla prawidłowego rozwoju. Za pomocą tego chcemy umożliwić naszym graczom wdrażać się do poszczególnych aspektów gry. Celujemy w to, żeby potrafili się oni efektywnie wdrożyć do piłki seniorskiej w niebiesko-białych barwach - ocenia Bochiński.
Ważną funkcję w kontekście ofensywy pełnią nie tylko zawodnicy ustawieni bliżej bramki rywala. Piłkarze Akademii Lecha nie zapominają o tym, że każdy atak zaczyna się od formacji defensywnej. - Naszą grę cechuje kultura, która dotyczy każdego z zawodników, od bramkarza do napastnika. Dużą uwagę przywiązujemy do budowania gry w strefach i sektorach boiska odpowiednich do jej rozwinięcia. Finalizacja jest jedynie kolejnym elementem ofensywy. Sporo bramek zdobywamy w ten sposób, że piłka trafia do poszczególnych graczy poprzez budowanie akcji od tyłu. To jest modelowy przykład schematu, nad którym także pracujemy - zaznacza trener lidera grupy B Centralnej Ligi Juniorów U-17.
Jakość gry lechitów oraz realizowanie założeń sztabu szkoleniowego jest nadrzędne w stosunku do wyniku końcowego pojedynczego spotkania. Niebiesko-biali wychodzą na każdy mecz po to, żeby go wygrać, ale zwycięstwo bez stylu nigdy nie będzie dla graczy Akademii Lecha celem samym w sobie.
- My mierzymy w to, żeby wychowywać piłkarzy, którzy się wyróżniają, robić różnicę na boisku. Pojedyncze porażki także są w sporcie potrzebne, nie są one końcem świata, jeśli tylko zrobiliśmy na murawie wszystko, żeby wygrać. Spokojnie podchodzimy do wyników osiąganych przez nasz zespół. W naszym DNA zapisana jest odwaga, pewność siebie, gra do przodu, kreatywność. Te składowe mają się przekładać na wygraną w każdym spotkaniu, która jest wtedy dla nas wisienką na torcie - kończy trener, który w zeszłym sezonie zaprowadził swój zespół do tytułu Mistrza Polski w swojej kategorii wiekowej.
Zapisz się do newslettera