Obrońca trampkarzy Lecha Poznań, Adrian Tymiński, podpisał w minionych dniach pierwszy profesjonalny kontrakt z Kolejorzem. - Adrian to kolejny boczny obrońca, który bardzo dobrze rozwija się w strukturach naszej akademii. Jego postępy dostrzegli również trenerzy reprezentacji młodzieżowych, którzy w styczniu zaprosili go na zgrupowanie Talent Pro w Hiszpanii - mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Lewy defensor najmłodszej ekipy wronieckiej części akademii urodził się w 2004 roku, a pochodzi z Jastrzębia-Zdrój. Niebiesko-białą koszulkę zakłada od lata 2017 roku, kiedy to zamienił ówczesny MOSiR, a obecny GKS Jastrzębie-Zdrój, na Kolejorza. Przez przedstawicieli Lecha został dostrzeżony na turnieju halowym w Raciborzu, na którym jego drużyna zajęła drugie miejsce, a on sam otrzymał nagrodę dla najlepszego gracza rozgrywek. Miesiąc później wystąpił w Krośnie na towarzyskich zawodach, tym razem już w barwach klubu ze stolicy Wielkopolski.
Po drodze był jeszcze sparing z Pogonią Szczecin, a na koniec bardzo szczęśliwa dla niego chwila. - Po meczu miałem okazję zobaczyć całą akademię, która bardzo mi się spodobała. Gdy skończyłem zwiedzać, miałem jeszcze badania zdolności, w których wszystko wyszło dobrze. Pod koniec roku szkolnego do mojego taty zadzwonił dyrektor akademii i przekazał mu, że dostałem się do Lecha i ode mnie zależy, czy chcę do niego dołączyć. Decyzja była prosta i tak to wszystko się zaczęło - opowiada o wydarzeniach sprzed półtorej roku Tymiński.
We wspomnianym starciu z zespołem z Zachodniopomorskiego zagrał on na nowej dla siebie pozycji lewego obrońcy. To właśnie w tym miejscu boiska widział go jego trener Hubert Wędzonka. W swoim wcześniejszym klubie z kolei pełnił rolę lewego pomocnika. - Początkowo byłem zdziwiony, że nie gram na swojej pozycji, ale tata od zawsze mówił mi, że wyląduję na obronie - śmieje się lechita. - Moim zdaniem piłkarz powinien umieć grać chociaż na dwóch pozycjach, a lewa pomoc nie jest mi obca. Granie w tym miejscu nie sprawia mi zbyt dużych problemów - twierdzi z przekonaniem gracz, który piętnaste urodziny świętował 13 stycznia.
Jego gotowość do gry na obu wymienionych pozycjach okazało się dla niego sporym atutem. W listopadzie bowiem w spotkaniach reprezentacji Polski do lat 15 u szkoleniowca Bartłomieja Zalewskiego został ponownie wystawiony na lewym skrzydle. W pierwszym meczu z Norwegią na murawie pojawił się po wejściu z ławki, w rewanżu natomiast zameldował się na niej od pierwszego gwizdka. W biało-czerwonych barwach pokazał się na tyle z dobrej strony, że został zaproszony na odbywające się w styczniu w Hiszpanii zgrupowanie Talent Pro. Wraz z wyróżnionymi 38 zawodnikami z całej Polski, w tym czterema innymi lechitami, trenował przez dziesięć dni pod okiem trenerów młodzieżowych kadr narodowych.
Jednym z największych atutów Tymińskiego jest dynamika oraz predyspozycje motoryczne. Stanowi to jego silną broń w pojedynkach w bocznych strefach boiska, zarówno w obronie, jak i ataku. - Myślę, że to bardziej wrodzone predyspozycje, odkąd pamiętam zawsze byłem pierwszy na różnych turniejach biegowych. Nie znaczy to jednak, że spocznę na laurach i stanę w miejscu. Ciągle to doskonalę, chcę być coraz lepszy - mówi lewonożny zawodnik, który skupia się także na doskonaleniu gry swoją słabszą, prawą nogą.
Słów pochwały nie szczędzi mu również jeden z jego dwóch aktualnych trenerów, Marcin Kardela, który wraz ze szkoleniowcem Jędrzejem Łągiewką prowadzi drużynę trampkarzy. - Adi to twardy, ale i przy tym przebojowy dzieciak. Jest lubiany w grupie, dobrze reaguje na obciążenia, płynnie się rozwija. Na pewno wyróżnia go gra lewą nogą oraz ta właśnie motoryka. Pochodzi z piłkarskiego regionu, gdzie można znaleźć dużo perełek, dlatego tym bardziej cieszymy się, że jest u nas - nie ukrywa opiekun niebiesko-białych.
Sam gracz nie posiada się z radości po podpisaniu swojej pierwszej umowy z Kolejorzem. Tym bardziej, że w jego odczuciu ten kontrakt to wypadkowa ciężkiej pracy na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. - Czuję się wyróżniony, ponieważ jeszcze rok temu nie miałem w zespole tak mocnej pozycji. To dowodzi, że zrobiłem spory postęp w swojej grze. Chciałbym w najbliższych latach co roku przechodzić do starszych drużyn. Celem głównym pozostają występy w pierwszej drużynie Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera