W swoim trzecim tegorocznym meczu o stawkę juniorzy młodsi Lecha Poznań pokonali w sobotę w Popowie Lechię Gdańsk 3:0. Dwie bramki dla niebiesko-białych zdobył Maksym Pietrzak, a trzecią dołożył Igor Stankiewicz. To pierwsze wiosenne zwycięstwo w ramach grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17 odniesione przez drużynę trenera Bartosza Bochińskiego.
Po porażce w derbach z Wartą i wcześniejszym bezbramkowym remisie z FASE Szczecin lechici przystępowali do sobotniej konfrontacji z jednym celem. Była nim wygrana z lechistami oraz rozpoczęcie marszu w górę tabeli. To co prawda dopiero początek zmagań w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, ale podopieczni szkoleniowca Bochińskiego chcieli zrobić wszystko, bo zmniejszać dystans punktowy do ekip, które oba dotychczasowe spotkanie wygrywały.
Aż do momentu otwarcia wyniku przez gospodarzy w Popowie oglądaliśmy dość wyrównane starcie, to niebiesko-biali robili jednak więcej, by strzelić gola jako pierwsi. To poskutkowało rzutem karnym podyktowanym za zagranie piłki ręką przez jednego z przyjezdnych. Do ustawionej na jedenastym metrze futbolówki podszedł skrzydłowy Maksym Pietrzak, który pomylił się w doskonałej sytuacji i uderzył nad poprzeczką. Ten sam zawodnik spisał się znacznie lepiej już kilka minut później, kiedy z rzutu wolnego strzelił już i wystarczająco, i precyzyjnie, czym dał swojej drużynie zasłużone prowadzenie.
Swoją dominację gospodarze potwierdzili jeszcze dwoma bramkowymi akcentami po zmianie stron. Najpierw uczynił to Pietrzak, notując dublet po świetnej indywidualnej akcji i ładnym trafieniu w okolice "okienka" bramki gości. To dało dodatkowy bodziec do mocnej końcówki Lecha, który powiększył rozmiary wygranej do 3:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się po kontrataku wprowadzony z ławki Igor Stankiewicz, czyli jeden z najmłodszych uczestników tego meczu. Okazji do goli było jeszcze więcej, ale na przeszkodzie gospodarzom stanęło między innymi obramowanie bramki gdańszczan.
- Nie była to dla nas lekka przeprawa, bo nie ustrzegliśmy się błędów, które mogły przełożyć się na bramki dla Lechii. Z drugiej strony mamy poczucie, że nie było momentu, w którym byśmy nie wierzyli we wspólny cel, jaki sobie dziś wyznaczyliśmy. Nie wybił nas z rytmu niestrzelony rzut karny, pozostaliśmy dość konsekwentni w swoich działaniach. Cieszymy się bardzo z tego, że zareagowaliśmy odpowiednio na start ligi i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Kolejne mecze będą wyznacznikiem tego, jak przepracowaliśmy moment, w którym się znaleźliśmy – ocenił trener juniorów młodszych Kolejorza, Bartosz Bochiński.
Bramki: Pietrzak (27., 64.), Stankiewicz (83.)
Lech Poznań: Mateusz Uzarek – Jakub Skowroński, Kacper Orzechowski, Michał Gurgul, Karol Kalata (75. Jakub Kendzia) – Igor Brzyski (65. Igor Kuchta), Aleksander Nadolski (80. Mateusz Meyer), Filip Warciarek – Kajetan Nowak (46. Igor Stankiewicz), Norbert Ratajczyk (60. Mateusz Wójcik), Maksym Pietrzak (85. Mateusz Kral)
Zapisz się do newslettera