Trzecie miejsce, które na finiszu ubiegłorocznych rozgrywek ligi białoruskiej zajął Szachtior, dało im kolejną możliwość gry w europejskich pucharach. Dla zespołu z Soligorska czwartkowe spotkanie z Lechem Poznań będzie 43 występem na arenie międzynarodowej.
Początki białoruskiego klubu sięgają 1961 roku. W leżącej nieco ponad 130 kilometrów od Mińska miejscowości Soligorsk, zwanej górniczą stolicą kraju, powstał wtedy Szachtior. Historia klubu nierozerwalna wiąże się z tym miejscem i toczy się równolegle do jego losów. Jego budowę rozpoczęto w 1958 roku, a pięć lat później przyznano status miasta. W tym właśnie czasie powstał zespół, który kilkadziesiąt lat później stał się jednym z najbardziej liczących w kraju. Jego geneza oraz intensywny rozwój przypadł w okresie istnienia Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.
Najlepsze wyniki Szachtior zaczął osiągać po odzyskaniu przez kraj niepodległości. Nie nastąpiło to jednak od razu. Zespół zwany przez swoich fanów "Górnikami" awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej na Białorusi w 1992 roku. Przez pierwszych kilka lat ich głównym celem było utrzymanie się w lidze. Blisko degradacji byli w 1995 roku, gdy na finiszu rozgrywek klub z Soligorska zajął ostatnie miejsce w tabeli. Przed spadkiem uchroniło ich jednak wycofanie się z dalszych zmagań dwóch innych zespołów białoruskiej ekstraklasy.
Po przejściowym dla klubu 1998 roku nastąpił kolejny, rozpoczynający najlepszy okres w historii jego istnienia. Od tego czasu żółto-czarni nigdy nie zajęli niższego miejsca niż szóste na finiszu rozgrywek, a w sezonie 2001/02 zadebiutowali w Pucharze UEFA. Ich pierwszym rywalem na arenie międzynarodowej była bułgarska CSKA Sofia. Ostatecznie jednak Białorusini ulegli w dwumeczu 2:5. W 2005 roku Szachtiorowi udało się zwyciężyć w rozgrywkach ligowych. W latach 2010-2013 zajmował miejsca na drugim stopniu podium. Nie schodząc z niego zresztą do dziś, bowiem w ostatnich czterech sezonach ponownie trzykrotnie plasowali się na trzecim miejscu oraz raz zdobyli tytuł wicemistrza. Dwukrotnie udało im się również zwyciężyć w krajowym pucharze.
Od sezonu 2011/12 Szachtior regularnie występuje w europejskich pucharach. "Górnicy" najlepiej wspominają rozgrywki z 2014 roku, w którym po wyeliminowaniu irlandzkiego Derry City i belgijskiego Zulte Wargem, odpadli dopiero w decydującej fazie play-off Ligi Europy w meczu przeciwko PSV Eindhoven. Co ciekawe, piłkarzem, który reprezentował wtedy barwy białoruskiej drużyny był Paweł Wojciechowski, występujący obecnie w Górniku Łęczna. W kolejnych sezonach Szachtior nie prezentował się już tak okazale. Wśród pogromców podopiecznych Sergieja Taszujewa, który pełni swoją funkcję od kwietnia tego roku, byli m.in. litewski Suduva Mariampole, słoweńskie Domżale czy mołdawskie Milsami Orgiejów.
Białorusini jak dotąd występowali w 42 spotkaniach o randze międzynarodowej, wliczając w to dwumecz w eliminacjach Ligi Mistrzów i sześć meczów w nieistniejącym już Pucharze Intertoto. Czternaście z nich zakończyło się korzystnym wynikiem dla klubu z Soligoska. W ramach ostatniego z wymienionych turniejów w sezonie 2007/08 rozegrali dwumecz z Cracovią, choć pierwotnie ich rywalem miał być… Kolejorz. Do starcia jednak nie doszło w skutek zawirowań w polskiej ekstraklasie. Szachtior pewnie pokonał krakowian 5:1 i awansował do kolejnej rundy, na której zakończył swoją przygodę w rozgrywkach.
Trzecie miejsce, które "Górnicy" zajęli na finiszu ubiegłorocznych zmagań Vysheyshaya Liha dało im kolejną szansę zaprezentowania się na arenie międzynarodowej. W pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy zmierzyli się z walijskim Gap Connah’s Quay. Na wyjeździe Szachtior odniósł zwycięstwo 3:1, by na własnym stadionie przypieczętować awans i ustalić ostateczny wynik dwumeczu na 5:1. W drugiej osłonie kwalifikacji na ich drodze stanie Lech Poznań. Podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia awans do tej fazy zapewnili sobie po wyrównanym starciu w Armenii przeciwko Gandzasarowi Kapan.
Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema ekipami rozegrane zostanie już w najbliższy czwartek o godzinie 20:30 czasu lokalnego (19:30 w Polsce) na Stadionie Budaunik w Soligorsku. To właśnie na tej arenie wybudowanej w 1973 roku swoje mecze rozgrywa Szachtior. Lechitów czeka trudne zadanie. Ich najbliższy rywal znajduje się obecnie w dobrej dyspozycji oraz rytmie meczowym. To dlatego, że białoruskie rozgrywki odbywają się w trybie wiosna-jesień. Drużyna z Soligorska na półmetku zmagań zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Dotychczas w samej lidze rozegrali 16 meczów, w których stracili wyłącznie sześć bramek, co stanowi najlepszy wynik spośród wszystkich zespołów.
Zawodnicy Kolejorza w szczególności będą musieli zwrócić uwagę na Rógera Cañasa. To jedna z największych gwiazd białoruskiego zespołu. Kolumbijski piłkarz podczas swojej kariery reprezentował barwy m.in. barwy cypryjskiego APOEL-u Nikozja czy kazachskiego hegemona FC Astany. W tym sezonie wystąpił we wszystkich meczach ligowych swojego klubu, notując przy tym dwie asysty. Pomocnik Szachtiora w swojej karierze spędził także pół roku w Polsce. W sezonie 2011/12 został wypożyczony z Sibiru Novosibirsk do Jagiellonii Białystok. Kolumbijczyk nie zadebiutował jednak w polskiej ekstraklasie. Na polskiej ziemi rozegrał wyłącznie 45 minut w meczu Pucharu Polski przeciwko Ruchowi Zdzieszowice. Po tym krótkim epizodzie wrócił do Rosji. W kadrze Szachtiaru znajduje się również dziewięciu byłych bądź obecnych reprezentantów nie tylko Białorusi, ale także Finlandii i Liberii.
Zapisz się do newslettera