27-letni pomocnik to z pewnością największy pechowiec minionego roku. Tomasz Bandrowski najpierw zmagał się z urazem pleców, a następnie pojawiły się problemy z biodrem. Kłopoty zdrowotne spowodowały, że "Bander" po raz ostatni na murawie pojawił się w wyjazdowym meczu z FC Salzburg.
Wiosną 2011 roku nie zagrał ani minuty, a latem skończył się jego kontrakt z Lechem Poznań. Umowa nie została przedłużona, ale Lech brał czynny udział w rehabilitacji Bandrowskiego. Teraz wydaje się, że ze zdrowiem zawodnika jest już wszystko w porządku i być może wiosną kibice Kolejorza znów będą mogli oglądać w akcji walecznego pomocnika o niespożytych siłach.
- Trwają rozmowy z Tomkiem na temat nowej umowy z Lechem. Na razie jednak nic nie jest przesądzone. Jeśli jednak dogadamy się z samym zawodnikiem to natychmiast rozpocznie on treningi z pierwszą drużyną - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Andrzej Dawidziuk.
Zapisz się do newslettera