Krzysztof Kotorowski na starcie obecnego sezonu przegrał rywalizację o pierwsze miejsce w składzie z Jasminem Buriciem. Choć jego notowania zdecydowanie wzrosły po tym, jak został bohaterem dwumeczu z Interem Baku, trener Jacek Zieliński wolał w początkowych meczach Ekstraklasy postawić na Bośniaka. Kotor" wystąpił w lidze dopiero w piątej kolejce w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem, jednak potem znowu musiał ustąpić miejsca Buriciowi. Na dobre w składzie na Ekstraklasę zagościł od 11. kolejki, kiedy Kolejorz pokonał u siebie pewnie 4:1 krakowską Wisłę. Wprawdzie Burić wskoczył do jedenastki jeszcze na następny mecz z Ruchem Chorzów (przegrana na wyjeździe 0:1), jednak potem dostępu do Kolejorza bronił już tylko Kotorowski.
Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja związana z obsadą pozycji bramkarza miała miejsce w zespole Legii. Początkowo pewniakiem do gry miał być sprowadzony z Chorwacji Marijan Antolović, uważany w ojczyznie za wielki talent i kandydata do gry w pierwszej reprezentacji. Nieoczekiwanie w Legii Chorwat zaliczał od pierwszej kolejki bardzo słabe występy, puszczając sporo bramek, za które ponosił przynajmniej częściową winę. Trener Maciej Skorża zdecydował się później postawić na Ukraińca, Kostiantyna Machnowskyjego, a od 14. kolejki swoją szansę otrzymał właśnie Wojciech Skaba. Z tej trójki Polak najbardziej przekonał do siebie trenera i od tego czasu (z wyjątkiem kolejki 20. kiedy na przegrane 2:3 spotkanie z Ruchem powrócił Antolović) stale zajmuje miejsce między słupkami bramki Legii.
Krzysztof Kotorowski
Mecze: 12
Puszczone bramki: 7
Średnia puszczanych bramek na mecz: 0,58
Najwięcej minut bez puszczonego gola: 540
Najwięcej goli puszczonych w jednym meczu: 2 (Lech - Polonia W. 2:2, Lech -Śląsk 2:2)
Wojciech Skaba
Mecze: 7
Puszczone bramki: 9
Średnia puszczanych bramek na mecz: 1,29
Najwięcej minut bez puszczonego gola: 214
Najwięcej goli puszczonych w jednym meczu: 3 (Cracovia - Legia 3:3)
W statystykach zdecydowanie lepiej wypada Krzysztof Kotorowski. Lechita rozegrał więcej meczów, ma zdecydowanie korzystniejszą średnią puszczanych goli na mecz i ponad dwukrotnie dłuższą passę minut bez straconej bramki. Ani razu też w obecnym sezonie ligowym nie puścił więcej niż dwóch goli w jednym spotkaniu.
Zapisz się do newslettera