Wykorzystując przerwę reprezentacyjną, lechici wyjechali na dwa dni do Wronek, gdzie mieści się baza szkoleniowa Akademii Lecha Poznań. Podczas drugiego środowego treningu drużynę seniorów Kolejorza oglądały ekipy na co dzień stacjonujące we wronieckiej części akademii. Po zajęciach… zespoły przystąpiły do nietypowego Turbokozaka.
Seniorzy niebiesko-białych we Wronkach stawili się już rano, gdzie o 11:00 odbyli pierwszą jednostką treningową. Kulminacją wydarzeń były drugie zajęcia, podczas których na trybunach wronieckiego stadionu zasiedli młodzi zawodnicy – juniorzy starsi oraz trampkarze Lecha. – Taka akcja ma same plusy, ponieważ zawodnicy mogą zobaczyć jak pierwsza drużyna wygląda nie tylko w treningu, ale również poza nim. Zarówno nam, jak i zawodnikom daje to dużo. Możemy się podpatrywać, zadawać sobie wspólnie pytania. Zespół seniorski jest tym, do czego oni dążą, dlatego jest to bardzo ważne – mówił Jędrzej Łągiewka, trener trampkarzy Lecha Poznań.
Oglądanie treningu pierwszej drużyny nie było jednak najciekawszą częścią dnia. Po ostatnim gwizdku popołudniowych zajęć płyta wronieckiego stadionu wypełniła się młodymi lechitami. Przystąpili oni razem ze graczami szkoleniowca Ivana Djurdjevicia do Turbokozaka, który oparty był na takich konkurencjach jak karny w ciemno, sam na sam, rzuty wolne czy żonglerka. Szczególnie przy tej pierwszej konkurencji, w której udział brali Dimitris Goutas oraz Rafał Janicki było wiele uśmiechu i zabawy. – Chłopacy szukają z nami kontaktu, młodzi piłkarze tego potrzebują. Stąd to spotkanie, daje ono skrócenie dystansu. Mogą podejść, porozmawiać, zmierzyć się w Turbokozaku ze swoimi kolegami. Jesteśmy bowiem jedną wspólną rodziną Kolejorza. Kiedyś mogą razem zagrać w jednej drużynie na boisku – podkreślał Marek Bajor, II trener Kolejorza.
Po Turbokozaku, zarówno starsi, jak i młodsi, lechici spotkali się wspólnie na sali konferencyjnej. Tam odpowiadali na szczegółowe pytania odnośnie swojej gry, zachowania na boisku, ale również o wrażenia z rywalizacji zarówno w ekstraklasie, jak i europejskich pucharach.
Zapisz się do newslettera