Szkoleniowcy obu drużyn uznali, że Kolejorz zasłużenie wygrał niedzielne spotkanie. Trener Lecha Poznań, Nenad Bjelica podkreślił jednak, że drużyna musi dalej ciężko pracować, aby walczyć do końca o mistrzostwo kraju.
Gratulacje dla Lecha Poznań. Mieliśmy swoje zamiary, żeby coś pokazać w tym meczu, byliśmy dobrze przygotowani na takiego rywala. Oczekiwaliśmy, że będzie to trudne spotkanie. Pierwsza połowa była zdecydowanie dla gospodarzy, moim zdaniem nasza drużyna grała mało przekonująco. Jeśli chodzi o drugą część, to nie mamy się czego wstydzić. Staraliśmy się doprowadzić do wyrównania, graliśmy z sercem, pasją, odważnie. Brakowało nam do szczęścia bramki, ale tak to jest, że grając przeciwko czołowej drużynie - jedna akcja może prowadzić do drugiego gola, który rozstrzygnął spotkanie.
To nie jest miłe uczucie przegrywać, ale z każdej porażki trzeba wyciągać wnioski. Mogę zapewnić, że mój zespół wyciągnie odpowiednie wnioski i w kolejnym spotkaniu zagra lepiej. Lechowi Poznań życzę sukcesów w walce o mistrzostwo Polski. Ta drużyna ma wiele jakości i muszę powiedzieć, że odkąd ja prowadzę Pogoń, to najmocniejszy rywal z jakim przyszło nam się mierzyć.
Zasłużone zwycięstwo. Lepsza pierwsza, niż druga. W pierwszej części pokazaliśmy, że mamy dobrą drużynę, w drugiej pokazaliśmy z kolei, że musimy ciężko pracować, by do końca walczyć o mistrzostwo kraju. Cieszę się, że Darko ponownie strzelał, a Vujadinović grał na dobym poziomie i pokazał, że może być ważnym piłkarzem w zespole. Cieszę się też z formy Jasmina Buricia, który był wiele razy krytykowany przez dziennikarzy i kibiców, ale cierpliwie czekał na swoją szansę i wykorzystał ją. Cieszę się, że Trałka zagrał dobry mecz, a także Majewski, który wystąpił na dobrym poziomie. W dzisiejszym spotkanieu widzieliśmy więcej pozytywnych niż negatywnych rzeczy. Cieszy też debiut Tymka Klupsia.
Jeśli chodzi o rzeczy negatywne, to w drugiej połowie nie mieliśmy 100% kontroli nad grą, co pokazuje, że musimy dalej ciężko pracować.
Zapisz się do newslettera