Trenerzy po meczu

Rozczarowania osiągniętym wynikiem nie krył po meczu trener Maciej Skorża. Z kolei szkoleniowiec Korony Ryszard Tarasiewicz pochwalił swoich podopiecznych za ambitną grę. Obaj trenerzy doszli do wniosku, że podział punktów jest sprawiedliwy.

To był bardzo trudny mecz. Korona dzisiaj wyjątkowo wysoko postawiła nam poprzeczkę. Była bardzo dobrze przygotowana pod względem fizycznym. Nam z kolei tego brakowało. Wyraźnie dało nam się we znaki spotkanie z Błękitnymi. Być nie doceniłem tych 120 minut w czwartek. Nasza gra była trochę nerwowa i chaotyczna.

Wiedzieliśmy, że to może być spotkanie, w którym nie będziemy mieli wiele sytuacji do zdobycia gola. Dlatego każdą akcję staraliśmy się budować rozważnie. Niestety Korona była bardzo dobrze zorganizowana na boisku, co znacznie utrudniało grę w ataku pozycyjnym. To trudny rywal, który jest świetnie skomponowany przez trenera Tarasiewicza. Myślę, że wynik tego spotkania jest sprawiedliwy. Czuję, że trochę zawiedliśmy naszych kibiców. Jednak cały czas wierzę w tę drużynę. Będziemy walczyć do końca i na pewno się nie poddamy.

Uważam, że z perspektywy całego meczu zasłużyliśmy na ten jeden punkt. Zagraliśmy dobre spotkanie, byliśmy dobrze zorganizowani na boisku i nie pozwoliliśmy Lechowi na zbyt wiele. Mogliśmy się pokusić o zwycięstwo, ponieważ mieliśmy rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy, sędzia nie uznał też nam prawidłowo zdobytego gola. Jednak teraz już nic tego nie zmieni i myślimy o kolejnym meczu.

Przed tym meczem nie miało dla mnie żadnego znaczenia to, że poznaniacy mają w nogach 120 minut pucharowego meczu. Potencjał Lecha jest bardzo duży. Nie mogliśmy zlekceważyć rywala i tego nie zrobiliśmy.