Pierwszym rywalem Polaków na Euro będą Irlandczycy. - Teoretycznie to najsłabszy rywal. Wszyscy jednak znamy styl gry z Wysp Brytyjskich. One na boisko zostawiają nie tylko serce, ale wszystko co mają, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Mają mniej piłkarskiej jakości, ale pokazują dużo walki, determinacji i charakteru. Dzięki temu osiągnęli sukces i jadą na Euro - przyznaje Jan Urban.
Szkoleniowiec Kolejorza jest optymistą jeśli chodzi o występ Polaków na mistrzostwach. - Zawodnicy tchnęli dobrą grą nadzieję w kibiców. Wszyscy żyjemy tym Euro i liczymy na pozytywny wynik. On jest możliwy i wierzę, że uda się go osiągnąć - podkreśla trener Lecha, który nie chce też wyciągać zbyt pochopnych wniosków z ostatnich meczów reprezentacji Polski.
Drużyna Adama Nawałki podczas ostatnich przygotowań do startu na Euro rozegrała dwa mecze towarzyskie z Holandią i Litwą. Ten pierwszy przegrała z Pomarańczowymi 1:2, a drugi bezbramkowo zremisowała z Litwą. To jednak nie zmienia optymizmy trenera Lecha. - Sztab szkoleniowy kadry doskonale wie co robi i wie nad czym pracował podczas zgrupowań w Juracie i Arłamowie. Mam nadzieję, że z gry reprezentacji będziemy mieli na tych mistrzostwach trochę radości - przyznaje Urban.
Mistrzostwa zaczynają się już w piątek, a dwa dni później pierwsze spotkanie zagrają na nich biało-czerwoni. - Ten mecz będzie dla nas niesamowicie ważny. Dobrze wiemy, że takie turnieje trzeba dobrze zacząć, jeśli się chce osiągnąć sukces. Dla ostatnie spotkania nam nie wyszły tak jak sobie tego życzymy, ale pamiętajmy, że Holendrzy to silny rywal. Ograli przecież Austrię, która jak burza przeszła przez eliminacje - mówi trener.
Zapisz się do newslettera