Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Lecha, Franciszek Smuda odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące najbliższych meczów Kolejorza.
- Jak będzie wyglądał skład na Groclin? Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Mamy tylko problem, bo w tym samym czasie gra zespół rezerw, a kadra nie jest tam zbyt duża. Musimy pomyśleć jak to wszystko pogodzić. - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda.
- Jeśli chodzi o najbliższe mecze ligowe, to zbyt dużych zmian raczej nie można się spodziewać. Już przetestowaliśmy wszystkich piłkarzy, wiadomo na których można się oprzeć. Selekcja potrwa jeszcze półtora miesiąca, a potem jak to się mówi koniec zabawy. Wiadomo, że już nikt nie chce słuchać o budowie zespołu. Prezes chce trzecie miejsce, Dyrektor chciałby pewnie Ligę Mistrzów więc nie ma co rozmawiać o budowie.
- To będzie dla nas ważny tydzień, czekają nas dwa mecze ligowe w Krakowie i spotkanie pucharowe z Koroną. To są bardzo trudne mecze. Nie ma na razie kontuzji, ewentualne drobne potłuczenia. Mam nadzieję, że tak pozostanie, bo chciałbym mieć wszystkich zawodników do dyspozycji.
- Na razie koncentrujemy się na meczu z Cracovią, musimy tam zagrać przynajmniej na takim poziomie jak w pucharowej potyczce z Koroną. Czy na boisku pojawią się jednocześnie Wilk i Pitry? Możemy wystawić tylko jedenastu zawodników. Jak zagra jeden, to potem wszyscy zapytają czemu nie drugi. Wybierzemy taki skład jaki będzie optymalny na dany dzień.
Zapisz się do newslettera