Drużyna juniorów starszych Lecha Poznań jest już niemal pewna awansu do najlepszej czwórki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Podopiecznym Krzysztofa Kołodzieja brakuje punkt do tego, by zapewnić sobie grę w półfinale Centralnej Ligi Juniorów. Drugi szkoleniowiec Maciej Megger podkreśla, że dotychczasowe wyniki są ogromnym sukcesem dla młodych lechitów.
W 24. kolejkach rozgrywek w ramach grupy zachodniej Centralnej Ligi Juniorów lechici wygrali 19 spotkań, trzy zremisowali i tylko w dwóch schodzili z boiska pokonani. Aż 80 bramek zdobytych i ledwie 17 straconych potwierdza, że juniorzy starsi Lecha rozgrywają znakomity sezon. Rangę tego osiągnięcia na pewno podnosi fakt, iż drużyna Kolejorza jest jedną z najmłodszych w całej lidze.
- To, co chłopcy osiągnęli do tej pory, jest dla nich bardzo dużym sukcesem. Przeważnie rywalizujemy z zawodnikami starszymi o dwa lata. Gra przeciwko nim jest dla naszych zawodników nie lada wyzwaniem. W każdym meczu muszą dawać z siebie więcej, niż z rówieśnikiami, podejmować walkę fizyczną i mentalną. Nasi zawodnicy mają spore umiejętności piłkarskie i są mocni psychicznie. Dzięki temu udało nam się zdobyć sporo punktów i znajdować się na pozycji lidera - uważa Megger.
W parze ze świetnymi wynikami idzie również świetna forma zawodników. Drugi trener zespołu nie wyróżnia indywidualnie żadnego z nich. Podkreśla, iż każdy z członków drużyny dołożył swoją cegiełkę do aktualnych wyników. - Trudno doszukać się zawodnika, który nie dawałby jakości. Każdy chłopak pojawiający się na boisku coś wnosi do gry. Gramy co tydzień w innym składzie. Nie mamy stabilizacji z uwagi na kontuzje, dlatego pojawia się rotacja. Jest piątka zawodników - Skrzypczak, Sobol, Theus, Tupaj i Adamczak - która regularnie gra. Jest to dla nich spore wyróżnienie, gdyż potrafią wytrzymać sporo meczów bez odpoczynku i wciąż dawać jakość. Wszyscy pozostali jednak są również na tak samo wysokim poziomie. W każdym meczu chłopcy muszą wejść na wyżyny swoich umiejętności. Są świadomi tego, że trzeba dać z siebie 110%. To, gdzie jesteśmy, jest zasługą każdego z nich - podkreśla szkoleniowiec.
Choć właściwie tylko cud mógłby sprawić, iż juniorzy starsi nie awansują do najlepszej czwórki rozgrywek, to nie ma mowy o odpuszczaniu pozostałych spotkań. Tym bardziej, iż w najbliższych sześciu meczach przeciwnikami podopiecznych trenera Kołodzieja będą zespoły, zaliczające się do ścisłej czołówki grupy zachodniej.
- Zawodnicy na pewno nie podejdą do pozostałych meczów lekceważąco. Z uwagi na dotychczasowe wyniki i terminarz, będziemy się stykać z drużynami z górnej części tabeli. Dla naszych zawodników to dodatkowa mobilizacja. Będziemy grać chociażby przeciwko Zagłębiu, gdzie trafiło dwóch naszych graczy, więc pojawi się zapewne taka wewnętrzna rywalizacja. Nie ma także mowy o odpuszczaniu meczu z Pogonią, mając w pamięci pierwsze spotkanie. Szykują się również trudne mecze z Lechią, Arką, czy też najbliższy z Górnikiem na wyjeździe. Nie możemy położyć się przed nikim, bo to na pewno nie będą łatwe spotkania. Mamy niemal pewny awans, ale dalej musimy zdobywać punkty - zaznacza Megger.
Do fazy finałowej rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów awansują dwie najlepsze drużyny grupy zachodniej i wschodniej. Na zachodzie, oprócz Lecha, największe szanse na awans ma Pogoń Szczecin, której już raczej nie dogoni Arka Gdynia. W grupie wschodniej natomiast o pierwsze dwa miejsca walczyć będą piłkarze Legii Warszawa, SMS-u Łódź i Jagiellonii Białystok. Teorytyczne szanse ma jeszcze Progres Kraków. Megger podkreśla, że prowadzone są już obserwacje potencjalnych przeciwników, by być jak najlepiej przygotowanym do walki o pierwsze od 22 lat mistrzostwo Polski dla Lecha w tej kategorii wiekowej.
- Nie ukrywamy, że działamy już pod kątem dalszej rywalizacji. Rozegraliśmy wcześniej gry kontrolne z SMS-em Łódź. Spodziewaliśmy się, że ten zespół ma spore szanse na awans do najlepszej czwórki, zatem mogliśmy sprawdzić, jak wypadamy na tle rywali z grupy wschoniej. Jedno ze spotkań wygraliśmy, a drugie przegraliśmy. Dla nas to przede wszystkim doświadczenie, z którego możemy wyciągnąć wnioski. Nie ukrywam, że przyglądamy się także Legii i Jagiellonii. Obserwujemy spotkania oraz ich zawodników i w jakimś stopniu to analizujemy - mówi.
Po raz trzeci i ostatni Centralna Liga Juniorów rywalizuje w grupach zachodniej i wschodniej. Od sezonu 2017/2018 obie grupy zostaną połączone w jedną. Drugi trener lechitów jest zwolennikiem takiego rozwiązania. - Połączenie grupy zachodniej i wschodniej wpłynie pozytywnie na rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów. Zwiększy się rywalizacja oraz wzrośnie poziom piłkarski. Obecnie niektóre ze spotkań, które rozgrywamy ze słabszymi drużynami, kończą się wysokimi i łatwymi zwycięstwami. Chcielibyśmy co tydzień rywalizować z wymagającymi przeciwnikami. Chłopcy mają wtedy regularną możliwość indywidualnej weryfikacji. Widzą, jaki prezentują poziom i ile jeszcze muszą się nauczyć. Co prawda uciążliwe mogą być dalekie wyjazdy do Kielc czy Białegostoku, ale uważam, iż to będzie dobry układ rozgrywek ze sportowego punktu widzenia - podsumowuje Megger.
Zapisz się do newslettera