- To był dla nas bardzo pożyteczny czas - tak podsumowuje krótkie, trzydniowe zgrupowanie trener Kolejorza, Adam Nawałka. Ostatniego dnia obozu lechici zmierzyli się w sparingu z Miedzią Legnica, a spotkanie to zakończyło się bezbramkowym remisem.
W hotelu Remes w Opalenicy piłkarze Lecha Poznań oraz sztab szkoleniowy spędzili trzy ostatnie dni. Taki wyjazd był możliwy ze względu na trwającą przerwę w rozgrywkach ligowych. Krótkie zgrupowanie było więc okazją do intensywnej pracy i przećwiczenia różnych wariantów taktycznych.
- Zajęcia były bardzo intensywne, zakończyliśmy je grą kontrolną z Miedzią Legnica. Praktycznie wszyscy zawodnicy dostali szansę w tym meczu, zagrało w nim również dużo młodzieży, która została przez nas zaproszeni na to krótkie zgrupowanie - mówi trener Adam Nawałka.
Po zakończonym spotkaniu lechici wrócą do Poznania i rozpoczną kolejny etap przygotowań. Najbliższy mikrocykl będzie już podporządkowany najbliższemu spotkaniu w Kielcach. - Jesteśmy odpowiednio zmotywowani do pracy, do tego co jest przed nami. Z dużym optymizmem patrzymy na następny tydzień, który również zapowiada się pracowicie, aż do spotkania z Koroną Kilece. To starcie jest dla nas najważniejsze, jeżeli chodzi o cele szkoleniowe - dodaje trener Kolejorza.
Lech Poznań następne spotkanie w Lotto Ekstraklasie rozegra w sobotę, 29 marca o godzinie 20:30 w Kielcach. Rywalem będzie miejscowa Korona.
Zapisz się do newslettera