Siedemnasta edycja Enea Lech Cup zbliża się wielkimi krokami. Już w ten weekend w Hali Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na Morasku obejrzymy zmagania o zwycięstwo w jednym z najbardziej prestiżowych europejskich turniejów w kategorii do lat 12. Kolejorza reprezentować będzie zespół z rocznika 2013, który prowadzi trener Krystian Nowicki.
Niebiesko-Biali po raz pierwszy triumfowali w tych stojących na bardzo wysokim poziomie rozgrywkach w 2017 roku. Kolejne odsłony przyniosły Lechowi cztery brązowe medale oraz drugie w historii zwycięstwo, które padło ich łupem dwanaście miesięcy temu. Nadchodzącą edycję wraz z trzema powyższymi łączy osoba szkoleniowca Krystiana Nowickiego, który pełnił rolę drugiego trenera przy okazji wygranej przed siedmioma laty oraz zakończonych trzecim miejscem turniejach w latach 2018-19.
Doświadczenie wyniesione z tego okresu zaprocentowało przy okazji przygotowań do nadchodzących zmagań. Jak sam podkreśla, szczególnie ważną rolę odgrywa aspekt mentalny i stworzenie odpowiedniego nastawienia drużyny do wyzwania, jakie stanowi dla jego podopiecznych Enea Lech Cup. - Bardzo ważną rolą, pełniąc obowiązki drugiego trenera jest zarządzanie wszystkimi drugoplanowymi sprawami. Jako asystent, masz możliwość przyglądania się funkcjonowaniu topowych akademii, analizowania zachowań zawodników i sposobu gry danej drużyny. Te trzy lata pozwoliły mi zebrać wiele wartościowych doświadczeń. Specyfika gry 4+bramkarz jest dynamiczną i niezwykle atrakcyjną odmianą dla młodych zawodników. Jako zespół czujemy się w niej bardzo dobrze. Istotną kwestię stanowi natomiast umiejętność zarządzania sporymi emocjami, które siłą rzeczy towarzyszą całej drużynie przed i w trakcie samych zawodów. Bezcenna dzisiaj jest dla nas świadomość, że pomimo tak wielkich wyzwań, cały zespół funkcjonuje wspaniale. - opowiada trener.
Tej jesieni lechici walczyli o punkty w grupie pierwszej I Ligi wojewódzkiej D1 młodzik, plasując się w niej na koniec tegorocznych zmagań na drugiej lokacie. Przez całą rundę zadanie było dla nich tym trudniejsze, że co tydzień wychodzili na boisko rozgrywać mecze ze starszymi o rok przeciwnikami. W przypadku juniorskich ekip z Akademii Lecha Poznań nie jest to niczym nowym, a tego typu rywalizacja pomagała młodym graczom Kolejorza rozwijać się jeszcze efektywniej jako drużynie. To samo zresztą można powiedzieć o postępach czynionych przez nich indywidualnie. - Z perspektywy ostatniego półrocza skupialiśmy się na tym, żeby podkreślić zawodnikom ścieżkę rozwoju ich indywidualnych umiejętności. Spędziliśmy dużo czasu na wspólnych rozmowach i planach. Chcieliśmy poznać ich spojrzenie i wskazać kierunek, dostrzegając również rzeczy, które można rozwinąć dodatkowo poza klubem. Ich samoświadomość stoi na bardzo wysokim poziomie. Rozegraliśmy bardzo dobrą rundę, zachowując przy tym naszą najważniejszą wartość: odwagę. Dysponujemy osiemnastoma zawodnikami, spośród których każdy z nich byłby w stanie świetnie zaprezentować się na tym turnieju. Miejsc w kadrze było jednak tylko dziesięć, a decyzja o tym, kto się w niej znajdzie, była dla nas najtrudniejszą podjętą decyzją w sezonie. Nie mamy jednak wątpliwości, że naszą największą siłą jest jedność i skonsolidowana drużyna, a to naprawdę duża wartość - tłumaczy szkoleniowiec, który w Akademii Lecha Poznań pracuje dziewiąty sezon.
Prowadzeni przez niego zawodnicy stanowią grupę, która trzyma się mocno razem na boisku i poza nim. Dobra, budująca zespół od środka atmosfera to jedno, jeśli natomiast chodzi o czysto piłkarskie atuty, to Niebiesko-Biali świetnie czują się z piłką, natomiast bez niej robią wszystko, by odzyskać jej posiadanie jak najszybciej. Agresywny, ale i dominujący styl gry ma być widoczny w jej poczynaniach również w ten weekend na Morasku. - Zależy nam, aby każdy z naszych zawodników potrafił odpowiednio sprawnie zaadaptować się do warunków, w jakich przyjdzie mu rywalizować. Tego spodziewam się po samym turnieju, który ma być dla chłopców przede wszystkim niesamowitą przyjemnością. Chcemy, żeby w swojej grze byli odważni, podejmowali działania w zgodzie ze swoimi decyzjami, zostawiając im przestrzeń na pasję i radość - kończy trener ekipy Kolejorza do lat 12, która niedawno miała okazję pokazać się szerszej publice. W przerwie spotkania PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a GKS-em Katowice rozegrała bowiem mecz pokazowy na głównej płycie Enea Stadionu.
Maciej Roszyk, Dawid Korek, Oliwier Wachowicz, Igor Płoszyński, Franciszek Wiśniewski, Filip Łukomski, Igor Wojtkowiak, Maksymilian Wojtkowiak, Oliwier Kropp, Wojciech Czub, Jan Sztuba, Aleksander Kubsik, Kacper Bejm, Milan Zarzycki, Milan Wolny, Szymon Plewiński, Maciej Szczęsny, Wojciech Dombrowicz, Aleksander Pyrcz
Wojciech Czub, Jan Sztuba, Aleksander Kubsik, Kacper Bejm, Milan Zarzycki, Milan Wolny, Szymon Plewiński, Maciej Szczęsny, Wojciech Dombrowicz, Aleksander Pyrcz
Sztab trenerski:
Krystian Nowicki – pierwszy trener
Maciej Przywara – drugi trener
Rafał Mielcarek - trener bramkarzy
Jacek Schroeder - fizjoterapeuta
Zapisz się do newslettera