2006-08-19 00:00

Talenty: Wschodząca gwiazda polskiej piłki

Dla Jakuba nowy sezon Orange Ekstraklasy zaczął się świetnie. W premierowym pojedynku z Wisłą Płock wszedł na boisko w drugiej połowie i "maczał paluszki" przy każdej z trzech bramek, które jego zespół zapakował "Nafciarzom".


W nagrodę młody Wilk dostał od trenera Smudy szansę zaprezentowania swoich umiejętności od początku meczu w Lubinie. Piłkarz, z którym w Lechu wiąże się spore nadzieje, nie zawiódł, choć przed nim jeszcze sporo pracy.

- Nie jestem do końca zadowolony ze swojej gry - przyznaje uczciwie Kuba, który w pierwszej połowie udanie dośrodkował do Piotra Reissa, a w drugiej idealnie obsłużył Jacka Dembińskiego.  

- Ale nie były to takie zagrania jak w meczu z Wisłą, po których koledzy strzelali bramki. Poza tym w tym meczu zdarzyło mi się parę głupich strat. Muszę popracować nad ustabilizowaniem formy - przyznaje samokrytycznie zawodnik "Kolejorza", który w poprzedniej kolejce zagrał popisową partię. - To był dla mnie bardzo udany mecz. Czułem wsparcie trenera, a także naszych wspaniałych kibiców. Podziwiam tych ludzi, którzy przemierzają za nami tyle kilometrów po to, byśmy czuli ich wsparcie. Jestem im naprawdę wdzięczny - komplementuje swoich fanów "Wilczek".

Piłkarz, który wywodzi się ze słynnej poznańskiej szkoły podstawowej nr 13, do niedawna był postacią anonimową. Tylko najwięksi entuzjaści piłki kopanej, śledzący z zapartym tchem składy wszystkich drużyn naszej ekstraklasy, znali tego chłopaka, który w pierwszym zespole Lecha pojawił się wiosną 2005. Wówczas jednak nie powąchał murawy, a swoją szansę otrzymał już na początku rozgrywek i to w jakim meczu! W rozgrywkach Pucharu Intertoto poznaniacy mierzyli się z francuskim RC Lens. Wilk, podobnie jak w ubiegłej kolejce, przebywał na placu przez ostatnie pół godziny i zagrał naprawdę dobre spotkanie. Był aktywny i nie bał się podjąć walki z bardziej znanymi defensorami Jackiem Bąkiem, Hiltonem i spółką. Pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie. - To ciekawy chłopak. Jest w nim potencjał - komplementował go wówczas Piotr Świerczewski, z którym Wilk spotkał się później w Lechu. Gra młodego piłkarza przypadła do gustu także Bąkowi.

Dobry występ w pucharowym spotkaniu zaowocował kolejnymi szansami już w pierwszej lidze. - Trener Michniewicz dał mi możliwość grania, za co jestem mu bardzo wdzięczny, ale to były tylko końcówki spotkań. Wyjątek stanowi mecz w Bełchatowie, w którym zagrałem pełne dziewięćdziesiąt minut. To był dla mnie czas nauki, gdyż nie byłem jeszcze przygotowany do gry w szerszym wymiarze czasowym - wspomina Wilk, który tak się rozsmakował w ligowych występach, że ochoczo wziął się do roboty. - Poczynił ogromne postępy - twierdzą wszyscy związani z Lechem. - Na pewno poprawiłem przygotowanie fizyczne i kondycję, o co na obozach zadbał trener Smuda - przyznaje ze śmiechem. - Mocno popracowałem także nad taktyką, gdzie popełniałem najwięcej błędów - wyjawia zawodnik, którego trener Michniewicz widział w środku pomocy. - Tak grałem w trzecioligowych rezerwach i tam mnie widział trener. Na skrzydło przesunął mnie trener Smuda. Nowy trener sprawił, że uwierzyłem w siebie. Powiedział mi, że mam niezły drybling, dobre dośrodkowanie i żebym wykorzystał to na boisku. Wskazówki trenera dały efekty i za to jestem mu ogromnie wdzięczny. Uważam, że to pan Smuda jest świetnym szkoleniowcem - komplementuje "Franza" Wilk, choć i ten ma bardzo dobre zdanie o swoim podopiecznym. - Podoba mi się ten piłkarz. Jest poukładany i wie czego chce. Już teraz jest przygotowany do gry przez cały mecz i dlatego dałem mu szansę. Liczę, że ją wykorzysta. Na pewno będę na niego stawiał, bo on musi czuć, że ma wsparcie trenera. Jego rywalizacja z lewej strony z Wachowiczem będzie ostra - zapowiada Smuda.

Kuba Wilk wraz z Arkadiuszem Czarneckim, Arturem Marciniakiem i Krzysztofem Strugarkiem stanowi grupę uzdolnionej młodzieży nowego Lecha, z którą w Poznaniu wiążą ogromne nadzieje. - Jeśli tak rzeczywiście jest, to dobrze. Cieszy mnie to, że w klubie wszyscy we mnie wierzą i postaram się ich nie zawieść. Na pewno jednak dużo pracy przede mną. Jestem świadomy błędów jakie jeszcze popełniam i zamiast nosić głowę wysoko w chmurach po jednym udanym występie, wolę skupić się na grze. Woda sodowa na pewno nie uderzy mi do głowy - zapewnia lewy pomocnik "poznańskiej lokomotywy".

Następne mecze

Piątek 29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań
Piątek 06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory