547 minut trwała seria Lecha bez straty bramki. Piłkarze Kolejorza nie wyciągali piłki z siatki w pięciu kolejnych spotkaniach. - To był moment nieuwagi - mówią lechici o golu straconym w meczu przeciwko Arce Gdynia.
Szczęśliwym strzelcem okazał się Rafał Siemaszko, który minął zwodem dwóch lechitów i wykorzystał sytuację sam na sam z Putnockim. Była to pierwsza bramka stracona przez Lecha w tym roku. - Jasne, że chcieliśmy utrzymać tę passę. Byliśmy jednak przygotowani na to, że w końcu ją stracimy. Wiedzieliśmy, że ona nic specjalnego nie zmienia, bo cały czas musimy grać swoje. Jak miała wpaść, to dobrze że w spotkaniu, które wygraliśmy tak wysoko - przyznaje kapitan Lecha Łukasz Trałka.
Gdy napastnik Arki zdobył bramkę, lechici prowadzili już 3:0 i byli bardzo blisko odniesienia kolejnego zwycięstwa. Trzy gole dla Kolejorza padły w pierwszej części spotkania, a poznaniacy mieli już na swoim koncie szesnaście bramek zdobytych w tym roku. - Gdy prowadzimy 3:0 musimy być bardzo skoncentrowani. Podobnie było jesienią z Zagłębiem Lubin. Wtedy też prowadziliśmy wysoko po pierwszej połowie. W drugiej graliśmy jednak słabiej. W obu przypadkach to był brak koncentracji, którą rywal wykorzystał - mówi z kolei Darko Jevtić. - Taki moment musiał przyjść. Straciliśmy gola, ale strzeliliśmy cztery - zauważa Marcin Robak.
Najważniejsze jednak, że poznaniacy podtrzymali serię zwycięstw. Lechici wiosną wygrali pięć spotkań ligowych, a także jedno pucharowe. - To jest najistotniejsze. Wiadomo, że żadna drużyna nie chce tracić bramek. Nie zawsze to się jednak udaje. W pięciu poprzednich meczach nie straciliśmy gola i byliśmy z tego powodu bardzo zadowoleni - zaznacza Maciej Gajos. - Mogliśmy podtrzymać tę serię, ale nie udało się. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy potrafili znów zagrać na zero z tyłu - dodaje.
Dzięki bardzo dobrej grze całego zespołu w defensywie, ten jest pod tym względem najskuteczniejszą drużyną w Lotto Ekstraklasie. Poznaniacy w obecnym sezonie stracili tylko dwadzieścia bramek. O siedem więcej mają drugie w tej klasyfikacji zespoły Zagłębia Lubin i Legii Warszawa.
Zapisz się do newslettera