Sztab szkoleniowy Lecha ma duże powody do zadowolenia po wtorkowym sparingu z Beroe Stara Zagora. Bramki dla Kolejorza zdobyli wszyscy napastnicy, którzy pojawili się na boisku.
Poznaniacy rozpoczęli mecz z Dawidem Kownackim w składzie. Młody piłkarz od początku spotkania był bardzo aktywny. Tylko w pierwszej połowie oddał trzy groźnie uderzenia na bramkę Bułgarów. Brakowało mu jednak szczęścia. Grę Kolejorza ożywiło wejście na boisko Marcina Robaka. Ostatnie pół godziny lechici testowali ustawienie z dwójką napastników. I ono przyniosło oczekiwane efekty.
Wpierw do siatki rywala trafił Kownacki, który kilka chwil później został zmieniony przez Pawła Tomczyka. I to 19-latek zdobył drugą bramkę w sparingu. Wynik spotkania ustalił natomiast Marcin Robak. - Fajnie, że napastnicy strzelają. To cieszy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach do bramki trafią też pomocnicy, którzy odpowiadają za grę ofensywną - przyznaje strzelec trzeciego gola we wtorkowym spotkaniu.
Napastnicy Kolejorza podczas zgrupowania na Cyprze mocno rywalizują o miejsce w składzie. Budują też pewność siebie. - Każda bramka, nawet w sparingu, ma znaczenie. Ciężko pracujemy, chcemy pokazać się z dobrej strony. Fajnie, że wszyscy strzeliliśmy. Mam nadzieję, że będziemy mieli kolejne okazje do tego, by wpisywać się na listę strzelców - podkreśla najskuteczniejszy zawodnik Lecha w obecnym sezonie.
Zadowolony ze swojej skuteczności w zimowych sparingach może też być Paweł Tomczyk, którzy w trzech spotkaniach zdobył trzy gole. Młody napastnik stawia na razie pierwsze kroki w seniorskiej piłce, ale od samego początku pokazuje się z bardzo dobrej strony. Podczas zgrupowania na Cyprze ma okazje do współpracy z bardziej doświadczonymi kolegami i już widać jej efekty.
- Cieszę się z tego, że w zespole jest duża konkurencja na mojej pozycji. Mogę dzięki niej dużo się nauczyć. Dawid i Marcin to lepsi zawodnicy ode mnie. Jeśli oni się rozwijają, to ja także. Podpowiadają mi w czasie treningów, ale też meczów. Bardzo się z tego cieszę. Czuję od nich wsparcie na każdym kroku - podsumowuje rywalizację snajper "Pawka".
Zapisz się do newslettera