Wyniki sparingów, mimo że pozornie nie mają większego znaczenia, dla piłkarzy Kolejorza są istotne. - W każdym meczu gramy o zwycięstwo - zaznaczają lechici, którzy rozegrają jeszcze jeden mecz towarzyski przed spotkaniem z Termaliką.
Poznaniacy w trwającym właśnie okresie przygotowawczym rozegrali do tej pory cztery mecze kontrolne. Lechici wygrali z Sokołem Kleczew i Beroe Stara Zagora, a także zremisowali z rosyjskim FK Ufa oraz węgierskim Ujpestem Budapesz. Przed zespołem Nenada Bjelicy jeszcze jeden mecz sparingowy. Kilka dni przed powrotem na ligowe poznaniacy boiska zagrają z Elaną Toruń. To spotkanie odbędzie się na boisku bocznym przy Bułgarskiej.
- Wynik meczu często jest odzwierciedleniem tego jak wyglądała gra. Wiadomo jednak, że w sparingach chodzi przede wszystkim o przygotowanie się do ligi. Trener próbuje rozwiązań taktycznych, to okazja żeby się zgrać. Każdy z nas chce jednak cały czas wygrywać. Po to rozgrywamy takie spotkania - zaznacza piłkarz Kolejorza Tymoteusz Puchacz.
Podobną opinię na temat meczów sparingowych mają także inni lechici. Wśród nich jest Maciej Gajos, który zagrał dotychczas w dwóch rozgrywanych na Cyprze spotkaniach. - Sparingi gra się też po to, żeby wygrywać. Trenujemy ciężko podczas obozu, a mecze są okazją do tego, by przetestować pewne rozwiązania taktyczne, które ćwiczymy w trakcie zgrupowania - przyznaje pomocnik poznańskiego zespołu.
Bardzo istotne przy okazji rozgrywania sparingów jest budowanie pewności siebie. - Każdy kolejny wygrany sparing dodaje tej pewności. Oczywiście w tym wszystkim chodzi o to, żeby być gotowym na mecze ligowe. Ale budowanie pewności siebie jest etapem tych przygotowań. Każdy z nas gra mecze po to, by je wygrywać. Jeśli dobrze pracujemy podczas sparingów to będzie to miało znaczenie przy meczach ligowych - podsumowuje Darko Jevtić.
Zapisz się do newslettera