Spotkanie rozpoczęło się bardzo szczęśliwie dla Kolejorza. Podopieczni Franciszka Smudy wyszli na prowadzenie już po 18 sekundach gry. W pierwszej akcji meczu prawą stroną boiska przedarł się Marcin Zając, zagrał piłkę w pole karne do Rafała Murawskiego, a ten precyzyjnym strzałem nie dał szans Jiriemu Bobokowi.
Lechici mogli podwyższyć prowadzenie, bo stworzyli sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki, brakowało jednak skutecznego wykończenia akcji. Z biegiem czasu coraz wyraźniej do głosu dochodzili Czesi. W 20 minucie udało im się wyrównać, a strzałem z kilku metrów Krzysztofa Kotorowskiego pokonał Jiri Valenta.
Po przerwie w ekipie Kolejorza na boisku pojawiło się sześciu nowych zawodników. Niestety nadal częściej przy piłce znajdowali się zawodnicy z Jablonca, którzy są już na innym etapie przygotowań i na boisku byli po prostu szybsi. Mimo, że poznaniacy kończą zgrupowanie, które kosztowało ich sporo sił, to w końcówce meczu zdołali przejąć inicjatywę i mogli pokusić się o zwycięstwo. Okazje do zdobycia bramki miał m.in. Przemysław Pitry, ładnie z dystansu uderzył też Maciej Scherfchen, a tuż przed końcem spotkania Bobok musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności by odbić piłkę po strzale Murawskiego.
Następny sparing lechici rozegrają w niedzielę. Ich rywalem będzie rosyjski Szinnik Jarosław.
FK Jablonec - Lech Poznań 1:1
Bramki: 20. Valenta (Jablonec) - 1. Murawski (Lech)
Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Kucharski (46. Tanevski), Wojtkowiak - Zając (46. Henriquez), Injać (46. Scherfchen), Murawski, Quinteros (46. Bandrowski) - Rengifo (46. Cueto), Reiss (46. Pitry)
Zapisz się do newslettera